Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nauczycielskie etaty w rękach rodziców [WIDEO]

Aleksander Gąciarz
Fot. Tomasz Bolt
Edukacja. Po tym, jak rząd wycofał się z obowiązkowego posyłania do szkoły dzieci sześcioletnich, 1 września w wielu szkołach mogą nie powstać klasy pierwsze.

Jedynymi pewnymi kandydatami na pierwszoklasistów są dzieci, które w ubiegłym roku, jako sześciolatki, skorzystały z możliwości odroczenia obowiązku szkolnego. Teraz, jako siedmiolatki, do szkoły iść już muszą. Jest ich jednak często zbyt mało, tak jak w niektórych szkołach powiatu proszowickiego.

- W całej gminie mamy takich dzieci zaledwie kilkoro - przyznaje Jan Chojka, burmistrz Nowego Brzeska. W jego gminie są trzy szkoły podstawowe. W obwodzie jednej z nich, w Mniszowie, nie ma ani jednego „odroczonego” siedmiolatka. W dwóch pozostałych za mało nawet na jedną klasę.

WIDEO: Prezes ZNP: 6-latek w przedszkolu zablokuje miejsce dla 3-latka. 20 tys. osób straci pracę

Źródło: TVN24/x-news

Podobnie wygląda sytuacja w wielu innych gminach. Nadzieja w tym, że rodzice sześciolatków, mimo braku takiego obowiązku, zdecydują się we wrześniu posłać dzieci do szkoły.

Do pierwszej klasy mogą też trafić obecne pierwszaki, które w ubiegłym roku poszły do szkoły jako sześciolatki. Nowe przepisy dają im taką możliwość i nie jest to traktowane jako powtarzanie klasy.

Opinie na ten temat są jednak różne. - Z rozmów z rodzicami pierwszoklasistów wynika, że nie biorą pod uwagę takiej możliwości - usłyszeliśmy od dyrektora jednej ze szkół w powiecie proszowickim. W innej z kolei nie ukrywają, że liczą właśnie na to, iż rodzice „cofną” swoje dzieci ponownie do I klasy.

- Z grona obecnych pierwszoklasistów większość to sześciolatki. Część z nich nie do końca zaadaptowała się do szkolnych warunków i takie drugie podejście mogłoby im wyjść na dobre - słyszymy.

Dyrektorzy szkół przyznają, że niemożność utworzenia I klas będzie oznaczała kłopot ze znalezieniem odpowiedniej liczby godzin dla nauczycieli. Dotyczy to zwłaszcza wychowawców obecnych klas III, którzy we wrześniu powinni objąć klasy pierwsze. W Szkole Podstawowej nr 1 w Proszowicach klas III jest 5. Ile powstanie pierwszych, tego nikt nie wie.

Dyrektorzy, z którymi rozmawialiśmy, nie chcą zbyt daleko wybiegać w przyszłość.

- Wszystko zależy od rodziców. Jeżeli zdecydują się posłać do szkoły sześciolatki, może uda nam się utworzyć I klasę. Odpowiedź na to pytanie poznamy jednak w marcu, bo do tego czasu rodzice powinni się określić - mówią. A jeżeli postanowią, że sześciolatki pozostaną w zerówce? - Trzeba będzie szukać innych rozwiązań. Zwolnienia nauczycieli byłyby najgorszym z nich i za wszelką cenę nie będziemy chcieli do tego dopuścić. Liczę, że dyrektorzy potrafią tak zorganizować pracę szkoły, by każdy nauczyciel otrzymał odpowiednią liczbę godzin - mówi wójt Charsznicy Jan Żebrak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski