Nie uważam, by tylko wierzący mieli monopol na uszanowanie życia od poczęcia do naturalnej śmierci, ale próbuję zrozumieć niewierzących. Jeśli to, co się poczęło w łonie kobiety, jest tylko zlepkiem komórek, tkanką ciążową czy płodem, to nie ma wspólnej płaszczyzny dyskusji z tymi, którzy uważają TO za człowieka od chwili poczęcia.
Z takimi niewierzącymi trzeba najpierw rozmawiać o Bogu, stworzeniu świata i człowieka, a dopiero potem można próbować dyskutować o życiu. Właśnie, dyskutować. Usiąść przy stole i bez emocji chcieć zrozumieć argumenty strony przeciwnej. A co wydarzyło się niedawno w Warszawie?
Obraźliwy wulgarny transparent a pod nim grupa (także) studentów (!) przyszłej, czy obecnej polskiej inteligencji (?), wykrzykująca swoje racje. I to gdzie ? Przed domem biskupa Warszawy, skąd w 1968 roku padły słowa popierające całkowicie postawy studentów wobec brutalności władz, skąd we wrześniu 1953 uprowadzono nocą Prymasa Wyszyńskiego, by go przez trzy lata więzić bezprawnie bez aktu oskarżenia, bez sądu, bez adwokata.
Człowieka, który domagał się wolności i poszanowania wszystkich obywateli bez względu na wyznanie, poglądy i narodowość. A może ktoś z protestujących brał udział w Światowych Dniach Młodzieży, w orszaku Trzech Króli, w wielkopostnej Drodze Krzyżowej po ulicach miast?
ZOBACZ KONIECZNIE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?