Po południu Nawalny zamieścił na Twitterze swoje zdjęcie z moskiewskiego metra z dopiskiem: „Mam areszt domowy, to prawda, jednak dzisiaj bardzo chce mi się być z wami. Dlatego jadę i ja”.
Źródło: x-news/ENEX
Pisał to do uczestników demonstracji, która odbywała się pod Kremlem w geście poparcia dla jego brata Olega, skazanego tego dnia przez sąd na 3,5 roku więzienia pod wątpliwym zarzutem defraudacji pieniędzy. On sam usłyszał również wyrok 3,5 roku więzienia, ale w zawieszeniu. Po dwóch godzinach Nawalny również napisał na Twitterze, że policjanci zawieźli go do domu.
Rządowa rosyjska agencja TASS podała wieczorem, że oprócz Nawalnego zatrzymano ponad 100 jego zwolenników zebranych na placu Maneżowym, który znajduje się niedaleko placu Czerwonego. Z kolei portale niezależne mówią o 250 aresztowanych.
Zwolennicy blogera już wcześniej na Facebooku zapisywali się na to wydarzenie. Zamierzali przyjść na Kreml, by protestować przeciwko szykanowaniu Nawalnego. Kiedy okazało się, że bloger otrzymał wyrok w zawieszeniu, demonstracja nabrała charakteru wsparcia dla jego brata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?