Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nawet dziecko starsze niż 7 lat czasem trzeba prowadzić za rękę

Ewelina Sadko
Elżbieta Jurecka ( z lewej) odbiera Pawła z II klasy. Tak jak Izabella Bębenek córkę Julkę i Wojciech Rakoczy syna Klaudiusza
Elżbieta Jurecka ( z lewej) odbiera Pawła z II klasy. Tak jak Izabella Bębenek córkę Julkę i Wojciech Rakoczy syna Klaudiusza FOT. EWELINA SADKO
Małopolska zachodnia. W szkole w Grojcu proszą, by na lekcje odprowadzać także starsze dzieci, bo przy drogach nie ma chodników. To problem wielu wsi.

Zadzwoniła do nas mama ucznia szkoły podstawowej w Groj­cu (gm. Oświęcim). Kobieta ma dwoje dzieci, w pierwszej i drugiej klasie.

– Powiedzieli mi w szkole, że mam obowiązek odprowadzać dzieci i odbierać z lekcji dopóki nie skończą dziewięciu lat – twierdziła. – Jeśli tak jest, to muszę jeździć do szkoły cztery razy dziennie, bo zaczynają i kończą lekcje o różnych porach. A jak kiedyś nie dam rady? – pyta zdenerwowana.

Sprawdziliśmy przepisy. Okazuje się, że obowiązek odbierania i odprowadzania dzieci na zajęcia spoczywa na opiekunach pociech, które nie skończyły siedmiu lat. Potem mogą chodzić samodzielnie. W szkole w Grojcu przyznają, że wymagają odprowadzania także starszych dzieci, bo chodzi o bezpieczeństwo.

– Rodzice dzieci, które skończyły siedem lat, a są pewni, że ich pociecha poradzi sobie w drodze do szkoły mogą złożyć oświadczenie, że biorą odpowiedzialność za ucznia i nie muszą go przyprowadzać ani odbierać – mówi Joanna Wysogląd, dyrektor szkoły w Grojcu. Podkreśla, że większość rodziców wozi nawet starsze dzieci.

– W naszej wsi brakuje chodników i przy drodze jest niebezpiecznie, na przykład na ulicy Kasztanowej, Jagiellończyka czy Beskidzkiej – wylicza pani dyrektor. W październiku ub.r. na ulicy Jagiellończyka kierowca o mało nie potrącił wracającego ze szkoły Przemysława Blarowskiego. Uczeń pierwszej klasy szedł wtedy z babcią.

– Chodnik jest tylko do połowy ulicy, a później trzeba iść poboczem, które jest bardzo wąskie – mówi Agnieszka Bla­rowska, mama Przemka.

– Wtedy koło nich mijały się ciężarówka i inny samochód. Kierowcy nawet nie zwolnili, więc piesi wskoczyli do rowu, żeby uniknąć wypadku – dodaje i tłumaczy, że o sytuacji poinformowali wszystkie możliwe instytucje. W tym Urząd Gminy w Oświęcimiu, który obiecał jeszcze w tym roku wybudować chodnik na całej ulicy.

Inni rodzice także zdecydowali, że będą odbierać swoje dzieci, mimo że dawno skończyły siedem lat.

– Syn ma do szkoły ponad dwa kilometry – mówi Wojciech Rakoczy, tata Klaudiusza z drugiej klasy. – Niekiedy jedzie rowerem sam, ale wolę go zawieźć, niż się zamartwiać czy dotarł szczęśliwie – dodaje.

Tego samego zdania jest Izabella Bębenek. – Kacper zaczyna w pierwszej klasie zajęcia później niż Julka, która codziennie chodzi na godzinę 8 – mówi. – Kursuję do szkoły cztery razy dziennie, bo nie uważam, że dzieci są gotowe do samodzielnego pokonywania tak ruchliwej drogi – tłumaczy.

Problem z brakiem chodników przy wiejskich drogach jest prawie w całym regionie.

– Jak puścić do szkoły drugoklasistę? Jeżeli jeszcze idzie sam, to jest spokojny. Ale jak wraca z kolegami, to po całej drodze się gonią – przyznaje mieszkanka Rzyk (gm. An­drychów), babcia 8-latka. W jej wsi chodnik jest tylko w centrum.

Policja radzi, by każdy rodzic samodzielnie ocenił, czy jego dziecko poradzi sobie samo idąc do szkoły. Czy po drodze są chodniki; czy potrafi bezpiecznie przejść przez przejście dla pieszych; czy idzie poboczem skupione i patrzy na to, co się wokół niego dzieje; czy jest rozkojarzone i bardziej zainteresowane wygłupami z kolegami.

– Dziecko ma prawo do samodzielności, ale nie znaczy to, że rodzice powinni mu na wszystko pozwalać – podkreśla Małgorzata Jurecka, rzecznik oświęcimskiej policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski