Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nawet premier szuka pracy

Redakcja
Rozmowa z Piotrem Lachowiczem, przewodniczącym Rady Miasta Nowego Sącza, który dziś straci pracę

ROZMOWA

- Prezydent zawnioskował o**pańskie odwołanie z**funkcji sekretarza miasta, a**Pan zaraz potem poprosił klubowych kolegów w**Radzie Miasta o**głosowanie za tym projektem uchwały. Skąd taka decyzja?
- Przede wszystkim stąd, że nie chcę utrudniać prezydentowi powołania nowego sekretarza. Skoro prezydent chce mojego odwołania, to solidarnie z nim zaapelowałem do kolegów z mojego Klubu PO-PS o to, żeby zagłosowali za jego projektem. Nie przyspawałem się do żadnego stołka, sekretarzem miasta, a nawet prezydentem się bywa. Nie zamierzam kopiować sytuacji z sekretarzem sprzed czterech lat.
Wcześniej jednak, zamiast ustąpić z**funkcji sekretarza, poprosił pan o**bezpłatny urlop na czas kadencji.
- Od początku tak zwana "druga strona" źle przedstawiła w mediach moją sytuację. To nie był mój pomysł, żeby udać się na urlop bezpłatny, ale ustawowy wymóg. Nawiasem mówiąc, ten zapis ustawy pochodzi z czasu, gdy posłem był, obecny prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak, więc pewnie znał temat. Już po pierwszej turze wyborów ustawodawca nie pozostawił mi wyboru - kiedy uzyskałem mandat radnego miałem obowiązek do siedmiu dni złożyć wniosek o bezpłatny urlop. Ustawa mówiła wyraźnie, że pracodawca udziela w takiej sytuacji urlopu na cztery lata i trzy miesiące. A potem ma obowiązek zatrudnić pracownika, na tym samym lub równorzędnym stanowisku z podobnym jak przed urlopem wynagrodzeniem. Rozbawił mnie ten przepis. Wcale nie miałem ochoty robić na złość prezydentowi. Przecież kiedy złożyłem wniosek o urlop (przed drugą turą wyborów) nie było wiadomo, kto będzie prezydentem, ja czy Ryszard Nowak. Trudno więc zarzucać mi, jak to zrobiła "druga strona" na łamach mediów, że postanowiłem blokować stanowisko sekretarza.
Ale mógłby Pan je blokować?
- Uważam, że jeśli prezydent sobie życzy powołać nowego sekretarza, trzeba mu pójść na rękę. Choć istnieją rozbieżne opinie prawne co do możliwości odwołania sekretarza, gdy ten przebywa na bezpłatnym urlopie. Ja jednak skłaniam się ku tej interpretacji, że takie odwołanie jest możliwe. Stąd moja prośba do kolegów z klubu. Wiem, że zagłosują za moim odwołaniem.
No to straci Pan nie tylko pracę, ale i**świadczenia.
- Będę bezrobotnym bez prawa do zasiłku. Zresztą nie ja jeden - w takiej sytuacji są tysiące Polaków. Nie widzę powodu, dla którego ktoś miałby szczególnie troszczyć się o przewodniczącego Rady Miasta Nowego Sącza? Będę miał dietę radnego. A od stycznia poszukam pracy. Proszę zauważyć, że nawet były premier RP Kazimierz Marcinkiewicz szuka pracy.
Jakiej pracy Pan szuka?
- Chciałbym pracować w samorządzie (oczywiście poza Nowym Sączem). Przeprowadziłem już kilka rozmów i mam pewne propozycje, o których na razie nie chcę mówić. Druga możliwość to powrót do mojego pierwszego zawodu - menadżera. Mam propozycję od zagranicznej firmy.
Rozmawiała Monika Kowalczyk**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski