Kolejne rządy zwiększały więc nakłady na Temidę – aż do ich podwojenia. Dzisiaj pod względem wydatków na wymiar sprawiedliwości oraz liczby sędziów (ponad 10 tysięcy!) Polska należy do światowej czołówki. Mimo to wyniki Temidy są dalekie od oczekiwań.
Według najświeższych danych w prawie wszystkich typach sądów w Małopolsce czas trwania postępowań wydłużył się w ostatnim roku, nawet o 20–30 proc. W sądach pracy i ubezpieczeń społecznych sytuacja jest wręcz beznadziejna. Sprawy gospodarcze w sądach okręgowych trwały w 2013 r. przeciętnie 103 dni, a teraz już 131. Nie trzeba tłumaczyć, jak mocno uderza to w małopolskie firmy i tworzone przez nie (lub nie) miejsca pracy. Tym bardziej, że w sądach administracyjnych, które rozstrzygają m.in. spory podatników i urzędów w kwestii niesłusznie naliczonych podatków czy pozwoleń na budowę, nie jest wcale lepiej. Na samo wyznaczenie terminu w NSA czeka się 2 lata. To po prostu skandal.
Straszne i śmieszne, że ofiarą tego stanu rzeczy padają... sami sędziowie. Po słynnej „reformie” Jarosława Gowina, czyli prawie dwa lata temu, wszyscy przeniesieni przez ministra z likwidowanych sądów do większych placówek odwołali się do Sądu Najwyższego. Ten zadał pytanie Trybunałowi Konstytucyjnemu i… czekamy. Nie ma nawet terminu rozprawy! Na łamach kwartalnika „Iustitia” jeden z przeniesionych komentuje to tak: „A zatem wszyscy sędziowie ze zniesionych sądów, którzy złożyli odwołania, orzekają w nowych miejscach służbowych przeniesieni tam nieprawomocnie. Czy to jest siła i rozkwit, czy uwiąd państwa prawa?”
Bardzo ciekawe pytanie w ustach ludzi każących szaremu Polakowi czekać na wyrok po 5, 10, 20 i więcej lat.
CZYTAJ TEŻ: Sądy sobie nie radzą, reformy zaszkodziły
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?