Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nawet trzy to za mało

zab
- Trzy bramki to za mało, żeby Kleczę załamało - takimi słowami miejscowi kibice żegnali schodzących na przerwę piłkarzy Iskry, którzy przegrywali z Górnikiem Brzeszcze 0-3. Piłkarze wcielili w czyn słowa swoich kibiców, doprowadzając ostatecznie do remisu 3-3. Tym samym nie pozwolili brzeszczanom na odniesienie pierwszego zwycięstwa w ostatniej kolejce jesieni wadowickiej "okręgówki".

Górnik Brzeszcze na zakończenie jesieni był bliski w Kleczy pierwszego zwycięstwa w wadowickiej "okręgówce", ale po raz szósty musiał się zadowolić remisem

   Klasycznym hat-trickiem w tym spotkaniu popisał się Krzysztof Chrapek. - Paradoksem jest, że nasz zawodnik jest w czubie klasyfikacji ligowych strzelców, a zespół zajmuje ostatnie miejsce w tabeli - mówi kierownik drużyny Górnika Leszek Kozioł. - Chrapek mógł zostać naszym bohaterem. W drugiej połowie, przy stanie 3-1, znalazł się w sytuacji sam na sam, lecz przymierzył w słupek. Gdybyśmy wtedy odpowiedzieli szybką bramką na trafienie gospodarzy, pewnie wyszlibyśmy z tej batalii zwycięsko. Byłem przekonany, że tym razem zatańczymy na środku boiska. Taki mamy zwyczaj po wygranym spotkaniu. Niestety, okazało się, że musimy te plany odłożyć na przyszłość - dodaje Leszek Kozioł.
   Brzeszczanie zbyt szybko dali sobie strzelić po przerwie gola. - Uczulaliśmy chłopców przed wyjściem z szatni, że miejscowi są bardzo naładowani - zauważa Leszek Kozioł. - Miejscowi działacze byli bardzo podenerwowani niekorzystnym rozwojem wypadków, domagając się od szkoleniowców jakiś radykalnych korekt w składzie. Szybko wszystko ułożyło się po ich myśli. A my? Cóż. Po raz kolejny zabrakło nam "pary". Ci chłopcy są jeszcze zbyt młodzi, by bez problemów odnaleźć się w seniorskim futbolu. Gdyby przez rok pograli w wojewódzkiej lidze juniorów, o którą tak walczyliśmy, przeskok w dorosłą piłkę byłby dla nich bezbolesny. Po meczu, w szatni, powiedzieliśmy sobie, że starsi zawodnicy nie pomogli młodzieży - kończy Leszek Kozioł.
   W listopadzie w Brzeszczach odbędą się wybory nowych władz klubu. W miejskich knajpkach można usłyszeć, że pojawił się tajemniczy sponsor, mający firmę przewozową, który na swój sposób chciałby poprowadzić drużynę i klub. Co z tego wyjdzie? Kibice przekonają się już wkrótce. (zab)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski