Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nawigacja i smartfon dla babci

Majka Lisińska-Kozioł
Dzięki e-mailom i skypowi seniorzy są bliżej rodziny
Dzięki e-mailom i skypowi seniorzy są bliżej rodziny Małgorzata Genca
Nauka. Technika i nowe technologie służą seniorom i ich rodzinom, ułatwiając im życie, gdy piętrzy ono przeszkody

Społeczeństwa się starzeją, a młodzi mają mniej czasu na zajmowanie się członkami rodziny w podeszłym wieku. Chcą jednak uczestniczyć w życiu swoich rodziców czy dziadków. Tymczasem jak wynika z danych GUS, jeszcze w 2002 r. na 100 potrzebujących przypadało w Polsce 572 opiekunów. W 2030 r. będzie ich 263. Dlatego w pomaganiu seniorom coraz częściej sprawdzają się nowe technologie. Dzięki nim nasi rodzice i dziadkowie mają nie tylko kontakt z bliskimi, ale też zyskują większą niezależność.

Dyskretna obserwacja
I tak na przykład monitoring personalny pozwala na całodobową dyskretną opiekę nad osobami z ograniczoną samodzielnością życiową. Urządzenie, które takie działania umożliwia, przypomina zegarek albo wisiorek. Aby połączyć się z centrum, trzeba nacisnąć odpowiedni przycisk. Sygnał przesyłany jest do modemu centralnego zainstalowanego w domu podopiecznego, a ten automatycznie łączy się z Systemem TeleOpieki, który gwarantuje odbiór każdego przychodzącego połączenia, a gdy trzeba, wezwanie pomocy.

Urządzenie automatycznie powiadamia w nagłych sytuacjach, np. gwałtownego spadku tętna, ciśnienia, zaniku oddechu lub niepokojącego stężenia dwutlenku węgla w otoczeniu. Wyliczono, że koszt objęcia seniora takim pakietem usług oscylowałby w granicach kilkuset złotych na miesiąc. Istnieje także możliwość zainstalowania w domu seniora - dodatkowo - czujnika zalania pomieszczenia, zamknięcia drzwi lub upadku. Z kolei tzw. usługa GPS pozwala na zlokalizowanie jej beneficjenta, zwłaszcza jeśli cierpi na demencję albo na przykład chorobę Alzheimera.

Telefon na starość
Niezależność ludziom starszym ma również zapewnić telefon GSM MaxCom Big Button MM500BB, dostosowany do potrzeb ludzi w podeszłym wieku. Trzy przyciski M1, M2 i M3, to szybkie skróty do wybranych numerów. Numery można też zapisać długopisem, z tyłu, na kartce. Posiada wystarczająco duże przyciski z wyraźnymi literami i cyframi. Jego wadą jest mała pamięć; przechowuje zaledwie 10 połączeń (odebranych, nieodebranych, wybieranych) i tyleż SMS-ów.

Ułatwić życie seniorom mają sklepy internetowe przeznaczone specjalnie dla nich na przykład z produktami dla osób powyżej 50. roku życia.

W dodatku wszechobecna technologia zmienia też relacje seniorów z najbliższymi i przyjaciółmi. Wyniki badania Samsung Techonomic Index przeprowadzonego we współpracy z Ipsos Mori wśród mieszkańców 5 europejskich krajów wykazały, że niemal dwie trzecie z nich (64 proc.) uważa, że dzięki technologii (m.in. smartfonom, serwisom społecznościowym czy poczcie elektronicznej) więzi w ich rodzinach są silniejsze. Dotyczy to zwłaszcza rodziców, z którymi dorośli ankietowani rozmawiają co najmniej raz dziennie. Z dziadkami natomiast rozmawiamy co najmniej raz w tygodniu.

Przyjazna technologia
Udogodnienia techniczne przeznaczone dla seniorów są coraz częściej celem, do którego dążą naukowcy, ale bywa, że nowoczesna technologia przeraża starszego człowieka, bo korzystanie z niej może być trudne, na przykład przez niedostosowany do potrzeb osoby starszej nadmiar funkcji oraz wielkość klawiszy i napisów. Dostępne w Polsce telefony marki Emporia są przykładem rozwiązań ułatwiających życie osobom starszym. Natomiast klawiatury komputerowe High Contrast Keyboard mają wyraźne, kontrastowe oznaczenia przycisków - czarne litery na żółtym tle.

Kłopot może seniorom sprawiać prowadzenie samochodu. Inżynierowie Nissana projektujący wnętrza nowych aut, starają wczuć się w sytuację starszego człowieka. W tym celu zakładają specjalne kombinezony dodające im lat, dzięki czemu wiedzą, jakie problemy mogą mieć seniorzy podczas prowadzenia samochodu, np. z sięgnięciem do przełączników. Naukowcy z Uniwersytetu New-castle przygotowali nawigację samochodową "dla babci", która wybiera drogę najbezpieczniejszą, ograniczając potrzebę skręcania w lewo do minimum.

Powstał też system, który nie pozwoli kierowcy rozwinąć nadmiernej prędkości. Przydają się też różne udogodnienia, bo na przykład tylko w Polsce ponad 4 miliony osób - w tym seniorzy - mają problemy z samodzielnym poruszaniem się. Dlatego na starość, gdy pojawiają się ograniczenia ruchowe, trzeba rozejrzeć się za sprzętami, które pomogą jak najdłużej zachować samodzielność. Pierwsza pojawia się laska. Można ją kupić już za 10 - 15 złotych, ale można nawet za sto, gdy ma być elegancka, w dodatku funkcjonalna oraz bezpieczna, czyli wyposażona w nasadkę antypoślizgową.
Są laski składane oraz z regulowaną wysokością; są czwórnogi czyli laski zakończone czterema podporami, co zwiększa ich stabilność i poczucie bezpieczeństwa osób, którym służą. Gdy potrzebna jest solidniejsza podpora, przydają się kule, na przykład tzw. pachowe, kule uchylne albo łokciowe. I laski, i kule są powszechnie dostępne. Potem pojawiają się tzw. balkoniki kroczące oraz tzw. podpórki kołowe, których nie trzeba przestawiać, bo są wyposażone w kółeczka, czasami też w koszyk lub torbę na zakupy a nawet ławeczkę, na której można usiąść i odpocząć.

Podnośnik dla wygody
Mniej sprawni seniorzy korzystają z wózków inwalidzkich, które są coraz bardziej zaawansowane technologicznie. Za zwykłe, tradycyjne, dobrej firmy trzeba wyłożyć ok. tysiąca złotych. Ale wózki robi się też dla osób, które całkowicie utraciły władzę w kończynach. Jeden delikatny wydech skierowany na panel sterowania sprawia, że wózek jedzie do przodu. Dwa dmuchnięcia - i zatrzymuje się. Wózek sterowany jest za pomocą komputera. Nie tak dawno firma Jonhson & Johnson wypuściła na rynek wózek, który może stać zarówno na dwóch, jak i na czterech kołach i w dodatku bezpiecznie zjeżdżać po schodach. Jego cena, w przeliczeniu, to 120 tysięcy złotych.

Schodołaz zamiast windy
Tzw. schodołazy to urządzenia, dzięki którym osoba niepełnosprawna ruchowo może razem z wózkiem wejść nawet na bardzo strome schody. Jak zapewnia producent, bateria wystarcza na pokonanie 25 pięter. Gdy się wyczerpie, należy ją naładować, włączając do gniazdka.

Urządzenie można rozłożyć i schować do samochodu, a waży ono 30 kilogramów. Taki schodołaz kosztuje od 16 do 25 tys. złotych. Ilość przedmiotów usprawniających życie wzrasta. Może dołączyć do nich na przykład podnośnik łazienkowy o napędzie wodnym, który został skonstruowany w Niemczech. Może on być używany przez osobę potrzebującą samodzielnie.

Zajmuje on mało miejsca, więc można go zamontować niemal w każdej łazience. Wąż dostarczający wodę podłącza się do dolnego ujścia baterii wannowej. Ciśnienie, jakie jest w kranie wystarcza do podniesienia wysięgnika z osobą ważącą nawet 130 kilogramów i przeniesienie jej do wanny z wodą.

Robot w domu
Naukowcy nie zasypiają jednak gruszek w popiele. Dzięki unijnemu projektowi KSERA (świadome roboty usługowe dla osób starzejących się) ma powstać robot, który będzie funkcjonować w tzw. inteligentnym domu, aby zapewnić osobom starszym lepszą jakość życia.

Projekt koordynuje Wydział Inżynierii i Innowacji Politechniki w Eindhoven. Skupia siedmiu partnerów z pięciu krajów UE (Holandia, Austria, Niemcy, Włochy, Izrael). Robot został pomyślany jako "rozsądny przyjaciel rodziny". Ma pomagać osobom starszym w podejmowaniu słusznych - w danej konkretnej sytuacji - decyzji. W ciągu kolejnych lat partnerzy KSERA zbudują trzy domy pokazowe z robotem jako współlokatorem.
Będzie on podążać za chorym, służyć poradą, uczyć się jego nawyków, ściśle go monitorować i informować lekarza, kiedy chory poczuje się niedobrze. Naukowcy zapewniają, że "inteligentne domy" będą komfortowym i przytulnym miejscem do życia. Jedyną widoczną technologią będzie robot. W tym celu naukowcy badają komunikację robot-człowiek. Robot będzie bowiem użyteczny tylko wtedy, gdy zrozumie życzenia chorego i potrafi przewidywać jego potrzeby.

Planowana jest więc współpraca z naukowcami pracującymi nad projektem o nazwie RoboEarth, w ramach którego powstaje globalna pamięć centralna dla robotów, aby umożliwić im komunikację między sobą oraz z ludźmi. Wiele uwagi poświęca się zagadnieniom etycznym, żeby zdefiniować granice intymności, gdyż robot będzie stale mierzyć i widzieć także intymne dane. Budżet projektu KSERA wynosi 4 mln euro.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski