MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nawigacja pod strzechy?

Redakcja
Powodem była mała dostępność map obejmujących obszar Polski. Od tamtej pory sporo się już zmieniło. Co prawda niektórzy producenci ciągle żądają za fabryczną nawigację grube tysiące, w dodatku kompromitując się mapami (po co komu mapa, która nie obejmuje np. obszaru Nowej Huty?), jednak nie jesteśmy już na nich skazani! Elektronika rozwija się bardzo szybko, co powoduje, że jej ceny równie szybko spadają.

Jeszcze kilka lat temu nawigacja satelitarna kojarzyła się z luksusem, na który stać było nielicznych. W dodatku sprzęt ten bardziej służył do imponowania, niż faktycznie pomagał odnaleźć się w trasie.

Obecnie na rynku pełno jest palmtopów z odbiornikami GPS, które można zakupić w cenie niższej niż 2000 zł. Co jednak, jeśli na naszą wymarzoną nawigację chcemy przeznaczyć kwotę o 500 zł mniejszą, za którą trzeba kupić jeszcze mapę? Nie jesteśmy już skazani na dozbieranie! Pojawiły się bowiem urządzenia kosztujące około 1000 zł.
Zaliczyć do nich można Empusa RoyalTek RTW-1000. Palmtop ten, którego sercem jest procesor Samsung 266 MHz, wyposażono w system operacyjny Windows Mobile PPC 2003, ekran dotykowy typu Transflective o średnicy 3,5 cala i rozdzielczości 240 x 320 punktów, potrafiący wyświetlić do 65000 kolorów, 64 MB pamięci RAM i 64 MB pamięci ROM oraz gniazdo MMC/SD, port podczerwieni IrDA i USB 1.1.
Zasilanie zapewnia mu akumulator litowo-jonowy o pojemności 1350 mAh. Największym atutem tego urządzenia jest chyba cena - RTW-1000 można kupić w Internecie już za mniej niż 900 zł. Za kolejne niespełna 500 zł dostaniemy AutoMapę XL, czyli najbardziej rozbudowaną mapę Polski wraz z roczną subskrypcją.
Taki właśnie kompletny zestaw nawigacji satelitarnej mieliśmy okazję przetestować. Na cały zestaw trzeba oczywiście patrzeć przez pryzmat ceny. W porównaniu do droższych palmtopów RoyalTek nie powala stylizacją, ekran również wydaje się nieco ciemny i mało kontrastowy.
To jednak złudzenie, bowiem bez trudu można go odpowiednio wyregulować tak, że nie ma problemów z odczytem również podczas bardzo słonecznych dni. Montaż nawigacji jest bardzo prosty. Przyssawką montujemy specjalny wysięgnik do przedniej szyby, wkładamy do niego palmtopa i w zasadzie już można wyjeżdżać w trasę! Oczywiście pojemność baterii jest ograniczona, dlatego lepiej skorzystać z samochodowego zasilania i połączyć urządzenie z gniazdem zapalniczki.
O ile RTW-1000 raczej na pewno nie złapie sygnału GPS w budynku, to już w samochodzie czyni to raczej bez trudu - choć dopiero po około minucie. System dobrze sobie radzi (nie gubi sygnału) już na standardowej wbudowanej antenie, chociaż producent w zestawie dostarcza antenę magnetyczną do zamontowania na dachu (funkcję anteny pełni układ o wymiarach 4 cm na 4 cm, nie jest to więc antena podobna do stosowanych w układach CB-radio).
Nawet najlepszy palmtop będzie jednak rozczarowaniem, jeśli wyposażymy go w kiepską mapę. Nasz współpracował z AutoMapą XL. Jest to jedna z popularniejszych map Polski. Obejmuje zdecydowaną większość dróg oraz miasta z ulicami i numerami domów. System potrafi więc poprowadzić od drzwi do drzwi. Użytkownik ma do wyboru kilka opcji dotyczących trasy. Trasa najszybsza przeważnie wyznaczana jest prawidłowo.
Nieco gorzej jest w wypadku trasy najkrótszej, wówczas nawigacja może poprowadzić nas nawet drogami polnymi. Oczywiście istnieje możliwość blokowania wybranych odcinków trasy, a także wskazywania punktów pośrednich. Komunikaty przekazywane są głosem kobiecym lub męskim. Niestety, zdarzają się niezgodności trasy wyznaczonej na mapie z komunikatami głosowymi - te ostatnie są błędne. Nie zdarza się to często, ale jest to efekt powtarzalny.
Natomiast momenty podawania wskazówek najczęściej są odpowiednie, więc nie ma wątpliwości, czy skręcić np. w pierwszą czy drugą przecznicę. Ponadto odległość do miejsca wykonania manewru oraz jego rodzaj w czytelny sposób podane są na ekranie.
Jeśli jednak mimo wszystko uda nam się pobłądzić nawigacja dość szybko (w 10-15 sekund) wyznaczy nową drogę. W czasie jazdy palmtop pełni również funkcję komputera pokładowego. Na bieżąco podaje odległość do celu, pokonane kilometry, średnią prędkość, czas jazdy oraz szacowany czas przybycia na miejsce. Szczególnie ta ostatnia funkcja jest przydatna, a z oczywistych względów nie ma jej w standardowych pokładowych komputerach samochodowych.
Automapa jest oczywiście na bieżąco aktualizowana. Wraz z wersją XL dostajemy roczną bezpłatną subskrypcję, co zapewnia najnowszą wersję, w której np. mogą pojawiać się ostrzeżenia przed stacjonarnymi fotoradarami.
Co więcej, liczba osób używających nawigacji szybko rośnie, więc w Internecie pojawiają się darmowe aktualizacje przygotowane przez samych użytkowników. Ich funkcje są różne - potrafią np. ostrzegać o miejscach szczególnie chętnie odwiedzanych przez dzikie zwierzęta.
Omawiany zestaw jest więc - mimo stosunkowo niskiej ceny - w pełni funkcjonalną nawigacją satelitarną. A palmtop ma jeszcze tę zaletę, że po dotarciu na miejsce przeznaczenia możemy go z samochodu po prostu zabrać i już w domu czy hotelu używać niemal jak komputer - zainstalowane aplikacje to m.in. Word, Excel, odtwarzacze plików filmowych i muzycznych.
A w wolnej chwili możemy również zagrać w... pasjansa. Może więc nadchodzi pora, by atlas Polski ze schowka powędrował na półkę domowej biblioteczki?
MIROSŁAW DOMAGAŁA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski