Nazwany Judaszem

Obelżywy transparent pod adresem Tomasza Frankowskiego

Tak radykałowie podsumowali rozstanie ówczesnego kapitana z klubem. Kilka dni po klęsce z Panathinaikosem w eliminacjach Ligi Mistrzów sfrustrowany kolejnym niepowodzeniem Frankowski przeszedł do hiszpańskiego Elche. Ponieważ jednak transfer był przygotowywany od jakiegoś czasu, wśród części kibiców zrodziły się zarzuty, że Frankowskiemu nie zależało na awansie Wisły.
Delegat PZPN Edward Potok z Łodzi zareagował w sobotę natychmiast. W obecności kierowników drużyn oraz dyrektora organizacyjno-technicznego obiektu Zbigniewa Augustyna dał 10 minut na ściągnięcie płachty z "judaszem". I po interwencji Augustyna przestała ona być eksponowana.
Potok opisał zdarzenie. Podkreślił w raporcie, że działania służb porządkowych były energiczne i prawidłowe, dlatego Wisła najprawdopodobniej nie zostanie ukarana.
Nawet jeśli tak będzie, nadszedł kolejny sygnał, że klub z ul. Reymonta przestaje panować nad swymi krewkimi sympatykami. Tym razem nie było haseł deprecjonujących inne kluby. Za to zawisł transparent znieważający symbol "Białej Gwiazdy". Wybitnego piłkarza, który w barwach Wisły spędził 7 sezonów, był m.in. 5-krotnym mistrzem Polski i 3-krotnym królem strzelców!
Dla nas Frankowski, biorąc pod uwagę całokształt jego dokonań, JEST żywą legendą Wisły. Kto uważa, że odszedł bez klasy, może mu o tym z klasą zakomunikować.
\\\*
Frankowski poczuł się oczywiście jak nieproszony gość i wraz z synem Fabianem opuścił obiekt tuż po ostatnim gwizdku. Ocenił krótko:**- Cóż, ktoś nie zrozumiał mojej decyzji, ale tak bywa.- Czy jest szansa na to, że Górnik zatrzyma warszawską Legię i przedłuży nadzieję Wisły na mistrzostwo?
- Módlmy się.(MARO, TYM)**