NBA: usterki Rakiet

Główną sprawą sezonu w Houston Rockets były kontuzje. Wczoraj kolejnej doznał Chińczyk Yao Ming.

Fiasko poniosła koncepcja trenera Jeffa Van Gundy'ego, który buduje zespół w oparciu o Yao i Tracy'ego McGrady'ego. Liderom Rakiet wiecznie coś doskwiera. Yao przy wzroście 226 cm i wadze 135 kg ma kruche stopy. Zanim złamał jedną z nich, przeszedł operację zainfekowanych palców. Z kolei McGrady cierpi na chroniczne spazmy w plecach.
W sumie Chińczyk rozegrał 56 meczów, a McGrady 47. Są to zabójczo niskie liczby w NBA. Tam w cenie jest regularność, powtarzalność. Popatrzmy na Detroit Pistons i San Antonio Spurs. Sekret ich sukcesów polega głównie na tym, że najlepsi gracze codziennie są w pracy, zdrowi i gotowi.
Kontuzje asów Rockets ściągnęły w dół drużynę, ale poszczególni zawodnicy drugiego planu mogli się wybić. Szansę wykorzystał debiutant Luther Head, nie zawiódł weteran Juwan Howard. Reszta pozostała anonimowa, a na końcu tej gromadki był Polak Maciej Lampe, który raczej już się nie przebije. W czwartym kolejnym klubie.
Zwycięskie rzuty: Dirk Nowitzki (Dallas) i LeBron James (Cleveland) - w ostatniej sekundzie. (MARO)

Wyniki

Orlando - Atlanta 105-88 (Howard 20, 16 zb. i 6 as.), LA Clippers - Dallas 73-75, Portland - Denver 98-110 (Anthony 28), Utah - Houston 85-83 (Boozer 25 - Howard 25), New Orleans - Cleveland 101-103 (James 32, Murray 25), Indiana - New York 101-82 (Jackson 28 - Crawford 26), Philadelphia - Washington 105-97 (Iverson 26 i 15 as. - Jamison 37, Arenas 32).