Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

NFZ obcina o kilkaset tysięcy złotych ryczałtu jedynemu szpitalowi w Małopolsce leczącemu dzieci z COVID-19

Patrycja Dziadosz
Patrycja Dziadosz
Joanna Urbaniec / Polskapress
Narodowy Fundusz Zdrowia zmniejszył o kilkaset tysięcy złotych za miesiąc maj finansowanie szpitala im. S. Żeromskiego w Krakowie. To jedyna w Małopolsce lecznica, która leczy dzieci zakażone SARS-CoV-2. W jej strukturach jest również oddział zakaźny dla dorosłych. Władze placówki zapowiadają, że będą interweniować w tej sprawie w sądzie.

FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek

Szpital im. S. Żeromskiego jest jedyną w regionie placówką, która od początku pandemii przyjmuje dzieci zakażone SARS-CoV-2 z dwóch województw: Małopolski oraz Śląska. To również tutaj na początku marca trafił pierwszy zakażony koronawirusem w województwie dorosły pacjent.

Mimo, że szpital od początku epidemii zajmuje się leczeniem i diagnozowaniem chorych z pozytywnym wynikiem testu na koronawirusa, nie znalazł się na ministerialnej liście placówek, które mogą liczyć na finansowe wsparcie rządu.

W połowie kwietnia pojawiły się plany, by „Żeromski” dołączył do wykazu 22 szpitali w całej Polsce, które powołano jako jednoimienne. Jak informowało nas wówczas biuro prasowe wojewody małopolskiego: trwają analizy i rozmowy w tym zakresie. Do tego momentu nie podjęto jednak, żadnej decyzji w tym kierunku

W ostatnich dniach maja władze lecznicy otrzymały kolejną złą wiadomość. - Narodowy Fundusz Zdrowia w drodze oświadczenia obniżył szpitalowi wartość ryczałtu za miesiąc maj o prawie 900 tys. zł. Wiadomość przyszła w ostatni dzień maja tak, aby jakiekolwiek działania z naszej strony były niemożliwe - tłumaczy dyrektor szpitala Jerzy Friediger.

Dodaje, że jedynym źródłem finansowania lecznicy są pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia, a od kilku lat głównym jest właśnie ryczałt.

- Przed pandemią miesięczny budżet szpitala wyniósł prawie 11 mln, na tę kwotę składał się ryczałt sieciowy i pieniądze za osobno opłacane świadczenie nielimitowane, m.in. porody, świadczenia w ramach tzw. pakietu onkologicznego czy środki na wynagrodzenia – wyjaśnia Dorota Gołąb-Bełtowicz, zastępca dyrektora ds. finansowych szpitala im. S. Żeromskiego.

W czasie pandemii NFZ osobno zaczął płacić za leczenie pacjentów z COVID-19.

- Okazuje się jednak, że to co jest nam dane jako ryczałt covidowy jest odliczane od ryczałtu podstawowego. To paranoja, jeśli wykonamy więcej świadczeń, nikt nam za nadwykonania nie płaci, jeśli mniej, pieniądze są nam odbierane. Jedną ręką dają, drugą zabierają, można naprawdę dostać białej gorączki – denerwuje się Friediger.

Dorota Gołąb-Bełtowicz dodaje, że NFZ poinformował, że środki z ryczałtu podstawowego zostały zabrane szpitalowi w związku z ograniczeniem dostępności do świadczeń. Zauważa jednak, że szpital nie podjął takiej decyzji samodzielnie, a jedynie stosował się do zaleceń wydanych przez Ministerstwo Zdrowia. Wskazuje również, że w związku z obowiązkiem pozostawania w stanie podwyższonej gotowości jaki na czas pandemii nałożył na szpital wojewoda, „Żeromski”, który posiada dwa oddziały zakaźne ponosi wysokie koszty dodatkowe.

- To nie jest jednak tak, że w czasie, kiedy chwilowo przyjęcia do szpitala były ograniczone, przestaliśmy ponosić ogromne koszty własne. Nie zwolniliśmy przecież na ten czas personelu, nie przestaliśmy płacić za media. Za żywienie pacjentów musieliśmy zapłacić więcej dlatego ,że firma cateringowa zapowiedziała, że przestanie dowozić posiłki jeśli ich wartość spadnie poniżej określonej kwoty, bo będzie to dla nich nieopłacalne. Do tego doszły koszty poniesione za dostosowanie obiektu do przyjmowania pacjentów zakaźnych, a także pojawiły się dodatkowe koszty w związku z koniecznością podwyżki wynagrodzeń dla personelu pracującego w szczególnie trudnych warunkach – wylicza Friediger.

Zapewnia, że szpital będzie dochodził swoich praw do tych środków na drodze sądowej. 

- Młyny sprawiedliwości mielą powoli. Zanim zapadnie wyrok szpital, by móc się dalej utrzymać popadnie w jeszcze większe długi – kwituje Friediger.

Dodaje, że coraz częściej zastanawia się czy nie trzeba byłoby, wzorem wielu innych szpitali zamknąć oddziałów zakaźnych.
- To bardzo trudne decyzje. Ale nie należy likwidować straży pożarnej, ponieważ dawno nie było pożarów. Wydaje się, że ani zarządzający ochroną zdrowia w Polsce, ani Narodowy Fundusz Zdrowia tego prostego faktu nie chcą zrozumieć. Stoimy jednak przed trudną decyzją, bo utrzymanie oddziału zakaźnego odbija się na pozostałej działalności szpitala - podsumowuje Friediger. 

NFZ oświadcza

O wyjaśnienia w sprawie sytuacji finansowej szpitala im. S. Żeromskiego poprosiliśmy biuro prasowe małopolskiego oddziału NFZ.

- Szpital Specjalistyczny im. S. Żeromskiego jest jedną z placówek na terenie województwa małopolskiego bezpośrednio zaangażowanych w zapobieganie i zwalczanie COVID-19. Za leczenie i gotowość do opieki nad pacjentami z koronawirusem szpital ten otrzymuje specjalne wynagrodzenie. Z tego tytułu dedykowana dla niego kwota wynosi 1 780 601,06 zł. Stanowi ona łączną, dotychczasową wartość dodatkowych środków finansowych przekazanych od początku epidemii, czyli od marca br. - informuje Iwona Krzywda, z biura prasowego małopolskiego oddziału NFZ.

Dodaje, że z uwagi na okoliczności wystąpienia pandemii w maju br. przeprowadzono korektę ryczałtu systemu zabezpieczenia PSZ (Podstawowego Szpitalnego Zabezpieczenia) dla szpitali sieciowych za ten miesiąc, stanowiącą urealnienie wysokości środków finansowych na podstawową działalność podmiotu leczniczego. Korekty dokonano w związku z ukierunkowaniem obecnej działalności szpitala właśnie na udzielanie świadczeń związanych z zapobieganiem przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID – 19.

Dyrektor „Żeromskiego” zaznacza jednak, że mimo iż świadczeń wykonano mniej, to jednak poziom kosztów stałych pozostał taki sam. Doszły natomiast wysokie koszty związane z zabezpieczeniem epidemiologicznym.

NFZ zapowiada, że kolejna korekta ryczałtów dla szpitali odbędzie się w lipcu. - W połowie czerwca zostały podpisane zarządzenia Prezesa NFZ Adama Niedzielskiego, w efekcie których na funkcjonowanie szpitali sieciowych w całej Polsce zostaną przeznaczone dodatkowo 302 mln zł. Do Małopolski z tej puli trafiło ponad 26,5 mln zł. W MOW NFZ trwają analizy w zakresie podziału tej kwoty pomiędzy poszczególne szpitale należące do sieci szpitali w naszym regionie – podkreśla Krzywda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: NFZ obcina o kilkaset tysięcy złotych ryczałtu jedynemu szpitalowi w Małopolsce leczącemu dzieci z COVID-19 - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski