O wygranej gospodarzy przesądził napastnik Canucks Burrows, który zdobył gola już w 11 sekundzie dogrywki. (Tylko raz w historii finałów Pucharu Stanleya zdarzyło się, by dogrywka trwała krócej. W 1986 r. Skrudland zdobył dla Montreal Canadiens gola przeciwko Calgary Flames już w 9 sekundzie dodatkowego czasu gry).
Goście byli bliscy wygranej, po dwóch tercjach prowadzili 2-1, ale nieustanne ataki gospodarzy doprowadziły do remisu w 50 min. - Nawet jeśli wynik jest niekorzystny wciąż konsekwentnie gramy swoje i to zwykle daje pozytywny efekt - powiedział gracz Vancouver Kesler. Teraz rywalizacja przenosi się do Bostonu, gdzie zostaną rozegrane dwa najbliższe mecze 6 i 8 czerwca.
Wynik: Vancouver Canucks - Boston Bruins 3-2 (1-0, 0-2, 1-0, 1-0), stan play-off 2-0. (as)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?