Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

NHL za miedzą

Andrzej Stanowski, Ostrawa
Hokeiści z USA w wolnym dniu odwiedzili muzeum Auschwitz-Birkenau
Hokeiści z USA w wolnym dniu odwiedzili muzeum Auschwitz-Birkenau Fot. Jerzy Zaborski
Hokej. Budżet MŚ jest 10-krotnie wyższy niż turnieju w Krakowie

Z Krakowa do Ostrawy jest 170 km. Wystarczy przejechać niewiele ponad 1,5 godziny autostradą, by zobaczyć na żywo najlepszych hokeistów globu.

Hala CEZ, w której hokeiści rozgrywają mecze mistrzostw świata, ma już blisko 30 lat. Zmodernizowano ją gruntownie na poprzednie mistrzostwa przed 11 laty, teraz przeszła tylko drobną kosmetykę. Nawet nie ma jej co porównywać z naszą Tauron Areną Kraków.

_– Ale za to mamy w Pradze jedną z najpiękniejszych i największych hal w __Europie, która mieści 17,5 tysiąca widzów _– mówi Milosz Żidik z biura prasowego. W praskiej O2 Arenie odbywają się spotkania m.in. z udziałem gospodarzy turnieju.

W Ostrawie na każdym kroku widać, że miasto żyje mistrzostwami. Dziesiątki billboardów i plakatów, przed halą świetnie zorganizowana strefa kibiców z ogromnymi telebimami. Jest głośno, bo grają zespoły muzyczne, można spróbować czeskich potraw, takich jak zupa czosnkowa czy knedliki z owocami.

Mistrzostwa to nie jest tania impreza. Niedawny turniej dywizji 1A w Krakowie miał budżet 10-krotnie mniejszy niż mistrzostwa w Pradze. Największą pozycją są w nim wydatki na bezpieczeństwo. Kibice, dziennikarze, a nawet VIP-y poddawani są na bramkach skrupulatnej kontroli.

Czesi liczą jednak, że zarobią na mistrzostwach. Dwa główne źródła dochodów to sprzedaż biletów i wpływy za transmisje telewizyjne. W sprzedaży jest 660 tys. biletów, ceny są bardzo zróżnicowane. Za pojedynki grupowe trzeba zapłacić od 44 do 250 złotych, za półfinał od 700 do 860 złotych, za wielki finał najdroższe miejsca kosztują 8990 koron, czyli blisko 1400 złotych. Relacje telewizyjne przekazuje aż 160 krajów. Organizatorzy sporo zarobią na pamiątkach, trzeba za nie słono zapłacić. Krążek z oficjalnym znaczkiem mistrzostw kosztuje aż 100 zł, maskotki Bob i Bobik od 50 do 100 zł.

Sportowo mistrzostwa zapowiadają się bardzo ciekawie. Wprawdzie za oceanem trwa Puchar Stanleya, ale i tak do Czech przyjechało wiele hokejowych gwiazd. Kanadyjczycy mają w swoim składzie legendarnego Sidneya Crosby’ego, który w Vancouver zdobył decydującą bramkę, dającą jego drużynie olimpijskie złoto. Do ekipy Rosji dojechał świetny napastnik Penguins Pittsburgh Jewgienij Małkin, w zespole gospodarzy gra 43-letni Jaromir Jagr. Już kilkakrotnie zapowiadał rozbrat z reprezentacją, ale zawsze do niej wracał. –_ Nie mogłem nie przyjechać do __Pragi. Kibice by mi tego nie wybaczyli. Ale teraz stawiam sprawę jasno, to będą dla mnie definitywnie ostatnie mistrzostwa. Liczę, że wywalczę medal, może nawet złoty? – _mówi.

Jeden z najbardziej znanych czeskich hokeistów, bramkarz Dominik Haszek, który ma na koncie złoty medal olimpijski, dwukrotnie zdobywał Puchar Stanleya, a kończył karierę sportową w wieku 46 lat (!), nie widzi swoich kolegów na pierwszym miejscu.

_– W tej chwili najlepsze wrażenie robią Kanadyjczycy, gdyby nie znaleźli się w finale, byłaby to wielka niespodzianka. W ich ekipie aż roi się od wielkich indywidualności, jest nie tylko Crosby, ale i Jason Spezza, Brent Burns czy Claude Giroux. Jak na razie zaskakują Amerykanie, ich młody zespół gra bardzo szybko, dynamicznie. Tylko czy wytrzymają trudy turnieju? Do strefy medalowej kandydują też Szwedzi i Rosjanie. Dla moich młodszych kolegów rezerwuję brązowy medal _– mówi Dominik Haszek, który komentuje mecze w czeskiej telewizji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski