Nie będą dyskutować o parku kulturowym

- Pomimo rozpoczętej w ubiegłym roku dyskusji, radni nie zostali zapoznani z założeniami projektu uchwały o Parku Kulturowym Nowa Huta w tym m.in. z opiniami ekspertów i analizami konserwatorskimi - podkreśla radny miejski z Nowej Huty Tomasz Urynowicz.

Na wtorkowym posiedzeniu Komisji Kultury i Ochrony Zabytków Rady Miasta Krakowa radni oczekiwanej dokumentacji nadal nie otrzymali od władz miasta. To zdaniem Tomasza Urynowicza wystarczający powód, by wycofać z porządku obrad dzisiejszej sesji Rady Miasta punkt o Parku Kulturowym Nowa Huta. Podkreśla, że swoim zasięgiem docelowo obejmie on ok. 70 tys. mieszkańców. I dlatego cała sprawa wymaga przemyślanych decyzji.

Do propozycji radnych przychylił się Andrzej Kulig, wiceprezydent Krakowa ds. polityki społecznej, kultury i promocji miasta.

- Radni stwierdzili, że jest im trudno wszczynać proces konsultacji jeśli nie znają treści planu. Martwią się, że kolejnego dnia mieszkańcy mogliby ich dopytywać o szczegóły, których oni jeszcze nie znają - wyjaśnia nam Andrzej Kulig.

Pośpiech nad uchwalaniem planu wiceprezydent tłumaczy tym, że procedowanie jest wieloetapowe i długotrwałe. - Zależy nam by projekt parku wszedł w życie z końcem tego roku, bo w lipcu 2017 roku chcemy zgłosić go na listę dziedzictwa narodowego UNESCO - tłumaczy Andrzej Kulig. Zapewnia, że mimo pośpiechu władzom miasta zależy na „porządnym i rzetelnym skonsultowaniu” problemu.

Dokumentacja dotycząca projektu Parku Kulturowego Nowa Huta ma zostać przekazana radnym do końca tygodnia.