Nie będą wozić ścieków, teraz same odpłyną

Wkrótce z nowej sieci kanalizacyjnej będą korzystać mieszkańcy i instytucje: Urząd Gminy, Zespół Szkół oraz przedszkole i nowo budowana biblioteka.

Ta inwestycja objęła też budowę kolektora do osiedla Saritor w Masło­miącej. Władze gminy najbardziej ucieszył fakt, że pojawiła się możliwość zdobycia dofinansowania, a raczej refundacji inwestycji.

Całość kosztowała 1,4 mln zł. A dotacja z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich ma wynieść 600 tys. zł.

– Już na początku tego roku złożyliśmy do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego wniosek o dotację na to zadanie. Został zaakceptowany, jednak nie udało się pozyskać pieniędzy w pierwszym rozdaniu w ramach PROW, bo zabrakło funduszy – mówi Jarosław Sadow­ski, wicewójt Michało­wic.

– Inwestycja była pilna, zdecydowa­liśmy się na jej finansowanie z budżetu gminy. Mieliśmy nadzieję, że z czasem kilka zadań z listy rezerwowej będzie zrealizowane i tak się stało – dodaje.

W październiku samorząd wojewódzki dostał dodatkowe ok. 9 mln euro do podziału na inwestycje w Małopolsce. Zaczęto dofinansowywać wnioski z listy rezerwowej, wśród nich kanalizację w gminie Michałowice. Zadanie już zostało wykonane, ale gmina dostanie refundację części kosztów.

Wybudowana sieć była istotna nie tylko ze względu na odbiór ścieków z gospodarstw domowych, ale także z ważnych instytucji w centrum gminy, czyli Zespołu Szkół w Michałowi­cach, Niepublicznego Przedszkola „Promyczek” oraz Urzędu Gminy.

Ponadto budowa kanalizacji umożliwia speł­­nienie warunków finansowania zewnętrznego budynku nowej biblioteki, a z nią centrum kultury. Inwestycja objęła wykonanie kolektora w Michało­wicach wzdłuż ul. Ogrodowej i ul. Krakowskiej oraz rozbudowę dodatkowej infrastruktury i przepompowni ścieków przy ul. Ks. Mariana Pałęgi.

Ten etap budowy kanalizacji zainteresował również mieszkańców osiedla Saritor w Mas­łomiącej. Powstało tam około 50 domów, z których ścieki były odprowadzane do kilku wielkich, zbiorczych szamb.

– Była to udręka. Smród codziennie ciągnął się po okolicy, bo samochody asenizacyjne jeździły non stop. Innej możliwości nie było, bo nie sposób wyobrazić sobie osiedla, które korzysta z szamb zamiast sieci kanalizacyjnej – mówi jedna z mieszkanek Masłomiącej.

Problem potęgował fakt, że firma budująca osiedle upadła, a majątkiem zarządzał syndyk. Potem gmina przejęła od syndyka infrastrukturę kanalizacyjną i podpięła sieć do swoich kolektorów z pominięciem szamb.

– Po zrealizowaniu obecnej inwestycji związanej z budową kanalizacji, osiedle Saritor jako pierwsze zostało podłączone do sieci. Ścieki już są stamtąd odbierane – mówi Jarosław Sadowski.

Gmina Michałowice jest skanalizowana na razie tylko w 15 procentach.

[email protected]