INWESTYCJE. Miasto chce w połowie roku rozpocząć budowę hali widowiskowo-sportowej w Czyżynach
- Taka hala może funkcjonować, jeżeli będzie nią zarządzać profesjonalna firma, a nie znajomi królika - mówi krakowski radny, Paweł Bystrowski (PO). Zaznacza, że potrzebny jest operator, który zadba o to, aby w hali odbywały się różne imprezy i była ona dochodowa. - Przetarg będzie sprawdzianem, czy projekt jest opłacalny. Jeżeli nikt się nie zgłosi, to będzie oznaczać, że profesjonalne firmy powątpiewają w opłacalność tego projektu - dodaje radny Bystrowski.
Przypomnijmy, że w zeszłym roku Rada Miasta Krakowa zgodziła się na budowę hali w Czyżynach na kredyt, który zaciągnie Agencja Rozwoju Miasta (gmina nie może tego zrobić, ponieważ ma za duże zadłużenie). Przy okazji podejmowania uchwały w tej sprawie przegłosowano również poprawkę radnego Bystrowskiego, zastrzegającą, że pieniądze na finansowanie hali będzie można przeznaczyć pod warunkiem wyłonienia operatora obiektu. Zgodnie z uchwałą RMK pod koniec zeszłego tygodnia, ARM ogłosiła więc przetarg na wyłonienie operatora hali, który zarządzałby nią przez okres 10 lat i świadczył usługi polegające na organizowaniu imprez sportowych, kulturalnych i innych wynikających z funkcji obiektu.
- Mamy nadzieję, że przetarg wyłoni operatora hali. Są firmy zainteresowane tego typu przedsięwzięciami. Ostatnio znaleziono w ten sposób operatora dla stadionu we Wrocławiu. Złożono również oferty w przypadku hali na granicy Sopotu i Gdańska - mówi Bartłomiej Cieciak, po. prezesa ARM.
Wnioski o udział w postępowaniu przetargowym firmy mogą zgłaszać do 2 kwietnia. Jeżeli do tego czasu wpłyną oferty operatorów spełniających wymogi przetargu (m.in. odpowiednie doświadczenie w organizacji dużych imprez), rozpoczną się negocjacje mające na celu wyłonienie operatora.
- W świecie jest około dziesięciu dużych firm, które są w stanie zostać operatorem tego typu hali i zapewnić w niej odpowiedni program imprez. Powodzenie przetargu będzie zależeć od tego, czy w ofercie jest odpowiedni zakres możliwości komercyjnego wykorzystania obiektu, tak aby przynosił dochody - komentuje Jacek Bochenek, dyrektor grupy sportowej z międzynarodowej firmy konsultingowej Deloitte, zajmującej się m.in. doradztwem dla sektora sportowego.
W przypadku hali w Czyżynach operator będzie mógł zarabiać nie tylko na odbywających się w niej imprezach, ale również na powierzchniach komercyjnych. W hali będzie się znajdować obszerna przestrzeń wystawienniczo-targowa. Znajdą się tam też tzw. skyboxy, czyli miejsca wynajmowane przez firmy na organizację różnych przedsięwzięć biznesowych. Działać będzie również centrum odnowy biologicznej i zaplecze restauracyjne. Operator może dodatkowo zainwestować w obiekty o charakterze hotelowym lub sportowym.
Trwa także przetarg na wykonawcę hali, który ma się zakończyć w czerwcu. Realizacją inwestycji zainteresowanych jest pięć konsorcjów, skupiających 16 firm polskich i zagranicznych. ARM stara się także o uzyskanie kredytu, z którego zostałaby sfinansowana budowa hali. Szacuje się, że będzie ona kosztować ok. 350 mln zł netto. Miasto chciałoby zakończyć budowę czyżyńskiej areny w 2013 r.
(TYM)
ptymczak@dziennik.krakow.pl
Banki chcą naszych pieniędzy. Zapłacimy ujemne odsetki?