Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie kalkulacji przed fazą play-off

Rozmawiał Maciej Zubek
fot. Maciej Zubek
Rozmowa. DAMIAN KAPICA to najskuteczniejszy zawodnik MMKS Podhale w bieżących rozgrywkach.

– Spektakularne zwycięstwo w Sanoku oraz minimalne porażki z JKH Jastrzębie i Comarch Cracovią to bilans waszych dotychczasowych występów w piątej rundzie. Jak ją ocenić?

– Myślę, że na plus. W żadnych z tych spotkań nie byliśmy faworytem, więc każdy zdobyty punkt musi cieszyć. A my wywalczyliśmy ich trzy. Oczywiście zawsze mogło być lepiej. Popełniliśmy jednak proste błędy, które pozbawiły nas szans na zwycięstwa w meczach z drużynami z Jastrzębia i Krakowa.

– Tymi wynikami potwierdzacie regułę, że jesteście zespołem nieobliczalnym. Jak to tłumaczyć?

– Jakby nie patrzeć jesteśmy ciągle młodym zespołem, więc wahania formy mogą nam się jeszcze przytrafiać. Czasem sami siebie zaskakujemy. Potrafimy wygrać dwa mecze z mistrzem Polski z Sanoka, by w międzyczasie przegrać w kiepskim stylu w Tychach. Z drugiej strony lepiej, że takie wpadki przytrafiają nam się teraz. Mam nadzieję że w play-off nie będzie to miało już miejsca i w każdym ze spotkań będziemy grać na równym, dobrym poziomie.

–A jak wytłumaczyć fakt, że od trzech lat Podhale nie potrafi wygrać z zespołem z Jastrzębia na swoim lodowisku? Kto jak kto, ale Pan powinien mieć najlepszą wiedzę w tym temacie. W końcu jeszcze w ubiegłym roku grał Pan w tym zespole.

– To, że grałem, większego znaczenia nie ma. W porównaniu z zeszłym sezonem to już trochę inny zespół. Jest nowy trener, nowi zawodnicy. Na pewno jednak ta drużyna charakteryzuje się tym, że ma swój styl. Gra bardzo poukładany hokej, agresywny, co sprawia nam sporo problemów. Niemniej już w tym ostatnim spotkaniu było blisko aby wygrać z nimi. Niestety, w decydującym momencie zabrakło „chłodnych” głów.

– Uważa Pan, że w play-off najlepiej byłoby jak najdłużej unikać zespołu JKH?

– Nie. Nie ma sensu kalkulować. Na kogo by się nie trafiło i tak w play-off trzeba być już w najwyższej formie. Piątą i szóstą rundę drużyny traktują jako okres przejściowy do tego, by jak najlepiej przygotować się do play-off i wyłapać ostatnie mankamenty.

– A jaka, Pana zdaniem, jest wasza największa bolączka na dzisiaj?

–Przede wszystkim wyprowadzanie krążka z własnej tercji. Przytrafia się nam przy tym wiele błędów, które na ogół bardzo dużo nas kosztują. To koniecznie musimy wyeliminować. W play-off każdy taki błąd może mieć kolosalne znaczenie dla losów spotkania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski