Nie będzie podtopień na ulicy Gwoździec

Mieszkańcy Nawojowej Góry wielokrotnie zgłaszali, że po dużych ulewach i zimowych odwilżach na ulicy Gwoździec oraz przy skrzyżowaniu z ul. Nawoja robi się jezioro. Samochody jadą po wodzie, a przejść pieszo nie sposób. Mieszkańcy ulicy kilka razy interweniowali "Dzienniku Polskim", że woda z ulicy spływa na podwórka, niektórym podtapia płoty, zalewa garaże. To wszystko ma się zmienić. Gmina planuje przebudowę skrzyżowania i fragmentów ulic Gwoździec i Nawoja.

Starostwo Powiatowe w Krakowie wszczęło postępowanie o wydanie zezwolenia na realizację drogi. Mieszkańcy mówią, że od 10 lat proszą o zrobienie odwodnienia, zaradzenie problemom. Władze zaczęły projektować przebudowę kilka lat temu, ale do realizacji nie doszło.

Teraz planowane są szeroko zakrojone prace - z rozbudową skrzyżowania ulic gminnych, budową chodnika i kanalizacji deszczowej, rozbiórką części ogrodzeń, przebudową i remontem zjazdów do posesji, rozbiórką przepustów pod zjazdami, co wiąże się z powstawaniem kanalizacji deszczowej.

Planowana jest również przebudowa rowów, wycinka drzew i krzewów, rekultywacja terenu. Prace w tym miejscu Nawojowej Góry mają sięgać do drogi krajowej, przy której ma być umocniona skarpa i powstać fragment chodnika od przystanku z przejściem do ul. Gwoździec.

- Przygotowujemy dokumenty, żeby ubiegać się o dotacje w ramach rządowego programu przebudowy dróg lokalnych tzw. schetynówek na 2015 rok. Na złożenie wniosku mamy czas do września tego roku - mówi Ewa Baranowska, naczelnik Wydziału Inwestycji, Remontów i Infrastruktury Technicznej w Urzędzie Miasta i Gminy Krzeszowice. Koszt zadania jest szacowane na około 2 mln zł.

- Po realizacji tej inwestycji na pewno zostaną kompleksowo rozwiązane problemy z komunikacją na skrzyżowaniu i ulicach gminnych, a także sprawa odwodnienia - mówi.

To brak odwodnienia powoduje zalewanie drogi i posesji mieszkańców. Gmina Krzeszowice miała kiedyś pozwolenie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych na włączenie wód opadowych z Nawojowej Góry do odwodnienia przy drodze krajowej. Jednak zarządca krajówki szybko się z tego wycofał.

- Dlatego musimy zrobić system odwodnienia wzdłuż drogi gminnej i odprowadzić podczyszczone już wody do potoku Podlas. A do tego musimy mieć pozwolenia wodno-prawne, o które staramy się i powinniśmy wkrótce dostać - dodaje Baranowska.

Na realizację czekają mieszkańcy i sołtys Klaudia Węgrzyn. - Dla nas to strategiczna droga. Ul. Gwoździec łączy się z ul. Leśną w Krzeszowicach i prowadzi do Tenczynka, którego mieszkańcy tędy jeżdżą do Krakowa. Droga bez chodników z utrudnionym wyjazdem na krajówkę jest problemem. Dlatego od lat zabiegamy, żeby poprawić tutaj odwodnienie, bezpieczeństwo zarówno kierowców, jak i pieszych oraz sam wyjazd na drogę krajową - mówi sołtys Klaudia Węgrzyn.

Przypomina, że w celu zmniejszenia uciążliwości mieszkańców ul. Gwoździec były odtworzone rowy na drodze biegnącej z górnej części wioski. Jednak nie rozwiązało to problemów, dlatego wszyscy czekają na przebudowę skrzyżowania.

- Jednocześnie zależy nam na budowie chodnika przy drodze krajowej. W tym celu przeznaczyliśmy część pieniędzy sołeckich na projekt. Wprawdzie GDDKiA planuje budowę chodnika przy krajówce w naszej wsi dopiero w 2017 r, ale jeśli z pomocą gminy zrobimy projekt, to przynajmniej odcinek od przystanku do skrzyżowania zostanie zrobiony razem z chodnikiem planowanym przy drogach gminnych - mówi pani sołtys.