Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie było kołyski

BK
Trener Stanisławianki Janusz Daniel, mimo porażki z Przeciszovią, nie wyglądał na bardzo zmartwionego. Jest przekonany, że tej wiosny jego zespół zaprezentuje się z dobrej strony.

Faworyzowani przeciszowianie w Stanisławiu do końca musieli drżeć o korzystny wynik

Jak mówi, mecz z Przeciszovią w tym go nawet utwierdził. - Zkonieczności wystawiłem odmłodzony skład. Zespół wyszedł na to spotkanie trochę przestraszony, co wykorzystali rywale, narzucając wIpołowie swoje warunki. Po przerwie zagraliśmy już bez żadnej bojaźni inaprawdę byłem zbudowany postawą chłopców, którzy do ostatniej minuty walczyli ouzyskanie korzystnego wyniku. Myślę, że mimo porażki, możemy mieć powody do optymizmu. Dobrze jest wiedzieć, że wtrakcie tej trudnej wiosny jest więcej piłkarzy, na których można liczyć - mówi Janusz Daniel, który był właśnie jednym z grupy nieobecnych.
Poza nim zabrakło jeszcze kilku innych rutyniarzy, w tym Artura Jurka, Łukasza Jurka, Janusza Gnojka i Rafała Kozika, którzy pauzowali za kartki. Niezależnie od tego ostatni z nich w tym dniu miał jeszcze chrzciny dziecka. Koledzy z drużyny myśleli o uczczeniu takiej okazji, ale przynajmniej w I połowie zbyt przestraszyli się wyżej notowanych gości. Po przerwie mieli z pewnością więcej okazji, aby zaprezentować tradycyjną piłkarską kołyskę, ale zabrakło im trochę szczęścia.
Zachęceni przez trenera gospodarze śmielej ruszyli do ataku i okazało się, że diabeł nie taki straszny. Dobre okazje mieli Jacek Koczur czy Krzysztof Koczur, który w 80 min był sam na sam.
Przeciszowianie w II połowie spuścili z tonu, jakby wybiegali się już do przerwy. - WII części zaczęliśmy popełniać błędy itrzeba przyznać, że nasze prowadzenie było zagrożone. Na szczęście dobrze w____bramce spisywał się Sochacki - powiedział trener gości Krzysztof Barcik, przyznając, że wygrana jego zespołu nie była pewna.
Jak podkreślił, zadowolonym można było być z I połowy, w której przeciszowianie osiągnęli dużą przewagę, a co ważne zdobyli także prowadzenie.
Szkoleniowiec Przeciszovii liczy, że w kolejnej potyczce z Halniakiem jego zespół zagra na tym poziomie znacznie więcej niż 45 minut.
(BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski