Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie było winy kontrolera z Mirosławca

(SUB)
Prawo. Sąd uznał, że prokuratura nie ma dowodów na to, iż kontroler lotów Adam B. nie obserwował ekranu monitora ze ścieżką zniżania samolotu CASA, który rozbił się 23 stycznia 2008 r. w Mirosławcu. I uniewinnił go.

Proces zakończył się wczoraj w Wojskowym Sądzie Garnizonowym w Warszawie. Prokuratura zarzucała Adamowi B. niedopełnienie obowiązków, choć zarazem uznawała, że nie przyczynił się do katastrofy.

Karą miało być 10 miesięcy ograniczenia wolności w postaci dodatkowego pozostawania w dyspozycji przełożonych po cztery godziny przez dwa dni w tygodniu.

Sędzia mjr Agnieszka Kobylińska uznała, że śledczy tylko domniemywali nieprawidłowe zachowanie kontrolera. Dodała, że obowiązek meldowania wysokości ciążył na załodze, a kontroler nie mógł na niej tego wymusić. – Lepiej, by sto osób uszło odpowiedzialności niż jedna niewinna została ukarana – podsumowała mjr Kobylińska.

W katastrofie CASY z Balic zginęło 20 wojskowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski