Przedsiębiorcy ze Skawiny, którzy mają swoje firmy w strefie gospodarczej oraz władze gminy i powiatu krakowskiego zostali zaskoczeni informacją, że plany inwestycji przeciwpowodziowych na tym terenie zostały odsunięte w czasie.
Miały być realizowane w dorzeczu Skawinki, Cedronu i Rzepniku. Chodzi przede wszystkim o budowę wałów przeciwpowodziowych i bulwarów wzdłuż potoku Rzepnik na długości 2,6 km oraz przepompowni przy ujściu Rzepnika do Skawinki.
Opracowania tych zabezpieczeń były traktowane jako pilotażowe i priorytetowe, dobrze przygotowane oraz ujęte w wojewódzkim planie dotyczącym Górnej Wisły. Jednak ostatnio okazało się, że ich znaczenie nagle zmalało. Starosta Józef Krzyworzeka wskazywał, że nie znalazły się w krajowym Planie Zarządzania Ryzykiem Powodziowym, czyli dokumencie, który wskazuje, na co powinny iść pieniądze w pierwszej kolejności. Trafiły na listę rezerwową.
Wczoraj przedstawiciele wojewody małopolskiego oraz Małopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych oraz Zarządu Regionalny Gospodarki Wodnej przekonywali, że pomyliła się spółka, która robiła opracowania do planu krajowego.
- Umieszczenie w strefie buforowej, czyli na liście rezerwowej zadań wiązanych z zabezpieczeniem dorzecza Skawinki nie było uzgadniane z nami - mówił Andrzej Żmigrodzki, wicedyrektor MZMiUW. Zaznaczył, że inwestycje na pewno będą realizowane w pierwszym okresie planowania, czyli najbliższych sześciu latach.
- W 2016 roku na zabezpieczenia w dorzeczu Skawinki wydamy 800 tys. zł - wylicza Żmigrodzki. To pieniądze na dokumentacje. Zaś na realizację zadania w dorzeczu Skawinki trzeba 140 mln zł. Przedsiębiorcy szacują, że tak oczekiwana przez nich budowa wałów i bulwarów wzdłuż Rzepnika, to wydatek 4,5 mln zł.
- Skawinka jest dla nas bardzo ważna i oszczędności z innych zadań również mogą być tam kierowane - zapewniała Beata Kondel, dyrektorka Biura ds. Dorzecza "Górnej Wisły".
Samorządowcy i przedsiębiorcy upewniali się kilkakrotnie, czy na pewno inwestycje nie zostaną odsunięte w czasie. Paweł Kolasa, burmistrz Skawiny podkreślał, że zabezpieczenia w tym rejonie były planowane od 2013 roku przy współpracy samorządów gminy, powiatu oraz przedsiębiorców.
- Mówimy tu o terenach, na których jest usytuowana strefa gospodarcza i firmy, których majątek jest szacowany na wiele miliardów złotych - zaznacza burmistrz.
Kazimierz Lekki, członek zarządu Spółki Skawina Biznes Park, w imieniu kilku firm występuje z prośbą i żądaniem budowy zabezpieczeń. Wskazuje, że od tych inwestycji zależy nie tylko spokojne działanie firm, które już tutaj istnieją i zatrudniają 4 tysiące pracowników, osiedla domów znajdującego się w pobliżu, ale także nowych firmy, które chcą się osiedlać.
- Nowi inwestorzy warunkują realizację swoich planów od bezpieczeństwa przeciwpowodziowego - zaznacza.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?