– Oczekujemy tylko narysowania pasów na drodze i żółtego pulsującego światła. Jesteśmy całkowicie pozbawieni możliwości przejścia na drugą stronę drogi. Przebiegamy przez zakopiankę w miejscach niedozwolonych, między samochodami – mówi Robert Budek, mieszkaniec Mogilan, który uważa, że o to może zadbać gmina, dotując zadanie.
–Tę sprawę dałoby się szybciej sfinalizować niż pozostałe bezkolizyjne przejścia. Jednak zarządca zakopianki i władze gminy mówią, że nie ma pieniędzy – ubolewa Budek. Budowę tego przejścia przed laty szacowano na 900 tys. zł. Mieszkańcy dziwią się, że tak drogo.
Wójt Mogilan Krzysztof Musiał potwierdza słowa Budka, że gmina nie ma na to zadanie pieniędzy, nawet na połowę. – Oszacowanie inwestycji na prawie milion wiąże się z tym, że zostały tam zaplanowane podjazdy dla niepełnosprawnych z dróg serwisowych. To znacznie podrożyło koszty, ale inwestycja jest na drodze krajowej, nie gminnej i realizacji oczekujemy od zarządcy – mówi Musiał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?