Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcą już egipskich ciemności koło domu

Małgorzata Więcek-Cebula
Od lewej Józef Holik, Agata Prokopek i Antoni Pilch walczą z urzędnikami m.in. o oświetlenie ulicy Kasprowicza. Wszystko wskazuje na to, że na drodze zrobi się wreszcie jasno w tym tygodniu
Od lewej Józef Holik, Agata Prokopek i Antoni Pilch walczą z urzędnikami m.in. o oświetlenie ulicy Kasprowicza. Wszystko wskazuje na to, że na drodze zrobi się wreszcie jasno w tym tygodniu Fot. MAŁGORZATA WIĘCEK-CEBULA
Jasień. Mieszkańcy ul. Kasprowicza od lat walczą o lampy przy drodze. Po naszej interwencji pojawiły się one we wrześniu, ale nie świecą.

Agata Prokopek, mieszkanka ulicy Kasprowicza – pracuje w jednym z krakowskich zakładów. Do pracy w systemie zmianowym dojeżdża pociągiem.

– Kilka razy w tygodniu wieczorem muszę pokonać odcinek od domu do przystanku – opowiada kobieta. Przejście kilkuset metrów jest nie lada wyczynem, zwłaszcza w okresie je-sienno-zimowym, kiedy wcześniej zapada zmierzch. Na ulicy panują egipskie ciemności.

– Strach iść, nasze domy stoją nieopodal lasu, często zapuszczają się tutaj dziki – dodaje Agata Prokopek.

Podobne problemy mają mieszkańcy pozostałych domów. Dlatego od urzędników magistratu od kilku lat domagają się zamontowania ulicznego oświetlenia. O ich apelach pisaliśmy latem. Po naszej interwencji urzędnicy znaleźli pieniądze na montaż lamp. Słupy pojawiły się na Kas­prowicza we wrześniu.

– Odetchnęliśmy wszyscy z ulgą, gdy przyjechała ekipa, która je montowała – wspomina Józef Holik.

Radość nie trwała długo. Lampy co prawda stoją, ale nadal nie świecą.

– To zakrawa na kpinę, co nam z lamp, które nie dają światła – mówi pan Józef.

W brzeskim magistracie urzędnicy przekonują, że procedura musi trwać.

– W tej chwili czekamy na potrzebne dokumenty dotyczące dystrybucji prądu. Po otrzymaniu niezwłocznie prześlemy je do Tauron Bochnia, żeby podłączył prąd – wyjaśnia Stanisław Sułek, sekretarz gminy Brzesko.

Mieszkańców takie tłumaczenie nie zadowala, nie mogą zrozumieć, dlaczego biurokracja trwa blisko trzy miesiące.

– To lekceważenie ludzi, traktowanie z góry, a przecież tak nie powinno być – zauważa Antoni Pilch .

Precyzyjniej niż urzędnicy gminni tłumaczą się przedstawiciele firmy Tauronu. Według nich, umowa z gminą Brzesko dotycząca podłączenia lamp do sieci została zawarta dopiero 24 października. Na początku listopada wpłynęły pieniądze z gminy. – W oparciu o te informacje można przewidywać, że oświetlenie będzie włączone pod koniec tego tygodnia – za­uważa Ewa Groń, rzeczniczka prasowa małopolskiego Tau­ronu. – Mieszkańcy muszą u­zbroić się w cierpliwość.

Dla ludzi z ul. Kasprowicza brak oświetlenia to niejedyny problem.

– Droga, przy której mieszkamy, wymaga naprawy. Ciężko po niej przejechać samochodem, a co dopiero przejść. Brakuje także kanalizacji – wylicza Józef Holik.

Po zamieszeniu z ulicznymi lampami na nowo odżyły propozycje odłączenia kilkudziesięciu domów od gminy Brzesko i przyłączenia ich do Rzezawy, bezpośrednio sąsiadującej z ulicą Kas­pro­wicza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski