Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcą odejść z budynku, który pomagali budować

(ALG)
Członkowie Sekcji Emerytów miechowskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Członkowie Sekcji Emerytów miechowskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego. Fot. Aleksander Gąciarz
Miechów. Członkowie Związku Nauczycielstwa Polskiego są rozżaleni. Po czterdziestu latach będą musieli opuścić pomieszczenia w budynku dawnego Domu Nauczyciela przy ulicy Sienkiewicza.

- To spadło na nas jak grom z jasnego nieba. Niczego się nie spodziewaliśmy, nikt nam wcześniej nie wspominał o takim zamiarze - mówi Julian Lis, wiceprzewodniczący Sekcji Emerytów miechowskiego oddziału ZNP.

Chodzi o pismo, które członkowie związku otrzymali pod koniec października ze Starostwa Powiatowego. Było to wypowiedzenie zawartej w 2005 roku umowy użyczenia pomieszczeń w budynku przy ulicy Henryka Sien-kiewcza. ZNP ma tu do swojej dyspozycji dwa lokale. Mniejszy pełni rolę sekretariatu. Drugi, sąsiadujący z sekretariatem, to sala, w której odbywają się zebrania kilkunastoosobowego zarządu, spotkania okolicznościowe itp. Zgodnie z treścią październikowej korespondencji związkowcy muszą opuścić oba pomieszczenia do końca stycznia.

Nauczyciele nie chcą się z tym pogodzić. Julian Lis przypomina, że budynek przy ulicy Sienkiewicza powstał w pierwszej połowie lat 70. przy dużym zaangażowaniu nauczycieli z całego powiatu miechowskiego.

- Przez kilka lat byliśmy dobrowolnie opodatkowani. Pobierano nam 1 procent z poborów na poczet wykończenia i wyposażenia tego obiektu. Gdy już został postawiony w stanie surowym, wielu z nas społecznie pracowało, przy jego urządzaniu. A teraz z dnia na dzień się nas stąd wyrzuca na bruk. Uważam, że zostaliśmy potraktowani nieludzko .

Rzecznik prasowy starostwa Ryszard Nasada przyznaje, że rzeczywiście ZNP otrzymał wypowiedzenie u-mowy użyczenia. Podkreśla jednak, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Rzecznik przypomina, że budowa obiektu została sfinansowana ze środków Skarbu Państwa, a na podstawie decyzji wojewody małopolskiego z 2000 roku Starostwo Powiatowe jest jedynym właścicielem budynku. Zawarta w 2005 roku umowa z ZNP zawiera punkt, który umożliwia wypowiedzenie użyczenia z trzymiesięcznym wyprzedzeniem. I powiat z tej możliwości skorzystał.

Ryszard Nasada zaprzecza również, że związkowcy zostają wyrzuceni na bruk. - Państwo otrzymali od starosty propozycję wykorzystania innego lokalu. Wpraw-dzie mniejszego, ale na ich potrzeby powinien być odpowiedni - przekonuje.

Nauczycieli jednak propozycja starosty nie satysfakcjonuje. Zwracają uwagę, że to właśnie na możliwości korzystania z dużej sali szczególnie im zależy.

- Z sali korzystają nauczyciele emeryci. Spotykają się tutaj dwa razy w tygodniu. Dla nich to bardzo ważne, że mogą ze sobą porozmawiać. Oprócz tego organizujemy w tej sali Dzień Kobiet, opłatki i inne spotkania. Dlatego jesteśmy ogromnie rozżaleni decyzją Starostwa - mówi przewodnicząca oddziału Irena Warchala.

A szefowa sekcji emerytów Danuta Uchto dodaje: - Tylu było starostów i nikt nie próbował nas z tych pomieszczeń usunąć. Dopiero teraz.

Ryszard Nasada tłumaczy z kolei, że wypowiedzenie związkowi umowy wynika z tego, że powiat w najbliższym czasie będzie potrzebował dodatkowych pomieszczeń dla ulokowania swoich instytucji.

- Konieczne jest na przykład wyprowadzenie Powiatowego Urzędu Pracy z pomieszczeń wynajmowanych dotąd od gminy. Ponosimy bowiem z tytułu ich najmu zbyt wysokie koszty. Dlatego właśnie starannie analizujemy naszą sytuację lokalową. Pomieszczenia zwolnione przez ZNP zostaną najprawdopodobniej wykorzystane do umieszczenia instytucji, które będą musiały udostępnić swoje dotychczasowe lokale dla PUP - mówi.

Rzecznik podkreśla również, że ZNP korzystał z użytkowanych przez siebie pomieszczeń nieodpłatnie. Związkowcy odpowiadają z kolei, że płacili za wszystkie media: prąd, ogrzewanie, telefony itp. Kolejne spotkanie zarządu powiatu z przedstawicielami ZNP ma się odbyć w najbliższą środę.

Ryszard Nasada zapewnia, że powiat dołoży starań, by znaleźć rozwiązanie kompromisowe. Nie będzie o to jednak łatwo. Byli i obecni nauczyciele mówią, że w pomieszczeniach, które użytkują od ponad czterdziestu lat (Dom Nauczyciela został oddany do użytku w 1975 roku - przyp. alg), czują się jak u siebie i nie chcą go opuszczać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski