Radni PiS chcą usunąć alkohole ze sklepowych wystaw. Przygotowali w tej sprawie rezolucję do rządu i parlamentarzystów.
„Alkohol jest za bardzo widoczny dla przechodnia, a szczególnie dla dzieci i młodzieży. Wielu sprzedawców eksponuje go na wystawach swoich sklepów w sposób wyzywający” – zauważają radni PiS w uzasadnieniu do rezolucji.
Argumentują, że kiedy uczeń idzie do szkoły, spotyka na swojej drodze nawet kilka sklepów z trunkami. „Jeżeli dany produkt jest aż tak eksponowany, to znaczy, że jest bardzo ważny, a wręcz niezbędny do życia. Ważniejszy niż pieczywo, którego na wystawach się nie eksponuje” – konkludują radni.
Proponują, aby rząd przygotował nowe przepisy, zgodnie z którymi pokazywanie alkoholu na wystawach będzie niedozwolone. – Chodzi o to, aby dziecko, które idzie do szkoły, nie było narażone na widok piwa czy wódki, ale także na nachalną reklamę trunków – mówi Stanisław Rachwał, radny PiS, jeden z autorów rezolucji.
– Mam wątpliwości, czy to skuteczne działanie. Może trzeba zapytać o to nie tylko specjalistów od uzależnień, ale także od marketingu – mówi Jerzy Woźniakiewicz, radny PO. Jego zdaniem trzeba spytać specjalistów, czy przynosi efekty umieszczenie ostrzeżeń o szkodliwości palenia na pudełkach papierosów i zastanowić się nad podobnymi napisami na etykietach alkoholi.
Głosowanie nad tym projektem odbędzie się na jednej z najbliższych sesji Rady Miasta. Rezolucja radnych PiS to kolejna próba ograniczenia dostępności do sklepów z alkoholem, których w Krakowie jest ponad 2,3 tys.
Gdyby przeliczyć to na liczbę mieszkańców, to okaże się, że jeden punkt z alkoholem przypada tu na 303 osoby, a w Warszawie na 310 osób. Tymczasem według Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych proporcje te powinny wynosić 1 punkt sprzedaży alkoholu na 1500 mieszkańców.
Napisz do autora
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?