Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcemy getta muzycznego

Redakcja
Pieniądze na budowę można wpłacać na konta: BPH SA 37 1060 0076 0000 3200 0047 2914 albo PKO BP 33 1020 2892 0000 5502 0157 3732.

- mówią ANNA WOŹNIAKOWSKA i profesor ADAM WALACIŃSKI, recenzenci "Dziennika Polskiego"

-**Janusz Sepioł, pełnomocnik prezydenta miasta do**spraw kultury powiedział, że w**Cichym Kąciku powstanie jeden obiekt będący centrum muzycznym dla trzech orkiestr: Filharmonii Krakowskiej, Capelli Cracoviensis i**Sinfonietty Cracovii. Czy to dobry pomysł?
Anna Woźniakowska: - Dobrze, że urzędnicy miejscy zaczynają myśleć o sytuacji lokalowej krakowskich zespołów muzycznych, bo żadna z naszych orkiestr nie ma swojego lokum. Wcześniej czy później po gmach filharmonii zgłosi się jej prawowity właściciel…
-**…czyli krakowska kuria.
Anna Woźniakowska: - Capella Cracoviensis gnieździ się w Sali Błękitnej w budynku Filharmonii Krakowskiej, zaś Sinfonietta Cracovia pracuje w Dworku Białoprądnickim. Mimo to budowanie wielkiego molocha dla trzech instytucji nie jest dobrym pomysłem. Nie chodzi przecież jedynie o budowę sali koncertowej, tylko o stworzenie miejsc pracy dla trzech orkiestr i dwóch chórów, nie licząc chłopięcego, czyli dla ponad 350 osób. W jednym gmachu muszą się zmieścić nie tylko sale koncertowe, ale także sale prób, garderoby itd. Tak wielki obiekt zmieni Cichy Kącik.
-**Według planu zagospodarowania przestrzeni w**Cichym Kąciku miała jednak powstać sala koncertowa, będąca tylko siedzibą Capelli Cracoviensis.
Anna Woźniakowska: - Projekt, który dla Capelli Cracoviensis stworzył prof. Seruga wyczerpuje całą przestrzeń, jaka przeznaczona jest do zabudowy. Ten plan bardzo ściśle określa wielkość gmachu. Istnieją przecież obostrzenia zarówno krajobrazowe (bo budynek nie może wystawać poza zieleń tam istniejącą), jak i techniczne (ponieważ zbyt podmokły teren nie pozwala na głębokie fundamentowanie).
Adam Walaciński: - Doceniam troskę o miejsce działania zespołów muzycznych w Krakowie, ale projekt budowy molocha wywołuje we mnie ogromne wątpliwości. Taki budynek musiałby mieć ogromną kubaturę, oprócz sal koncertowych musiałyby się w nim znajdować: pomieszczenia dla administracji, garderoby, przechowalnie instrumentów, biblioteka nutowa itd. Może komuś, kto myślał o budowie czegoś tak wielkiego w Cichym Kąciku, przyświecała idea wzniesienia za miastem kompleksu, wzorem paryskiego, Cite de la Musique.
-**Paryż ma jednak jeszcze poza**tym kilka słynnych, historycznych sal koncertowych w**centrum miasta.
Adam Walaciński: - Oczywiście. A dla Krakowa byłyby one właściwie jedyne. Poza tym trudno porównywać komunikację paryską do krakowskiej. Tam jest metro, dzięki któremu w kilkanaście minut jesteśmy na obrzeżach miasta, zaś do Cichego Kącika mamy jedną linię tramwajową.
-**W**Niemczech też istnieją takie wspólne centra muzyczne.
Adam Walaciński: - Nie przenośmy doświadczeń z innych krajów. Niemieckie centra muzyczne budowane są na ogół w mniejszych ośrodkach, a niemieckie instytucje muzyczne są dużo lepiej finansowane niż nasze. Poza tym Cichy Kącik nie nadaje się pod tak wielką inwestycję, natomiast bardzo dobrze komponuje się tam siedziba Capelli Cracoviensis, bardziej kameralna, niezbyt wysoka, co pokazuje symulacja komputerowa tego projektu.
-**Miały być dwie sale: jedna**na**około tysiąc i**druga na**dwieście miejsc, które byłyby także wykorzystywane do**prób oraz w**których mieściłoby się studio nagrań.
Adam Walaciński: - Obawiam się, że wśród urzędników nad zdrowym rozsądkiem mogą odgrywać rolę względy ambicjonalne, polityczne. Budowa może się stać tematem rozgrywek, a sprawy ważne zejdą na plan dalszy. Dlatego apeluję, aby odwoływać się do rozsądku i aby zastanowić się, czy w ogóle warto połączyć trzy instytucje pod jednym dachem.
Anna Woźniakowska: - Według mnie łączenie wszystkich orkiestr nie ma sensu.
-**Dlaczego?
Adam Walaciński: - W młodości grałem w orkiestrze radiowej, która, niestety, przestała istnieć. Zespół ten pracował w gmachu Filharmonii Krakowskiej, ale administracja mieściła się przy ul. Wiślnej, a dział finansowy przy ul. Wróblewskiego. Rożnych konfliktów między dyrekcjami obu instytucji było sporo. A ile jest konfliktów pomiędzy dyrekcjami Teatru im. Juliusza Słowackiego a Opery Krakowskiej z powodu użytkowania tego samego gmachu! Dlatego nie warto wiązać trzech instytucji jedną siedzibą. To przejaw gigantomanii, w pewien sposób powrót do minionej epoki, w której istniało wiele takich pomysłów. Przypomnę choćby sprzed wielu lat plan zbudowania ośrodka dla wszystkich krakowskich szkół artystycznych.
-**I**co się z**nim stało?
Anna Woźniakowska: - Położono nawet na Zakrzówku kamień węgielny. Ale nic nie powstało. Okazało się, że głównym powodem zaniechania inwestycji były obawy rektorów poszczególnych uczelni. Bali się, że moloch z jednym rektorem na czele spowoduje, iż poszczególne uczelnie stracą swoją autonomię. To samo może się stać z orkiestrami.
Adam Walaciński: - Te obawy nie były jedynym powodem, bo zadziałał też "niedowład inwestycyjny", ale problem autonomii i zarządzania jest istotny. Ważne pytanie: kto będzie gospodarzem takiego wspólnego budynku? A kto sublokatorem? Za czyje pieniądze zostanie naprawiona przysłowiowa dziura w dachu?
Anna Woźniakowska: - Za pieniądze marszałka, bo filharmonia jest przez niego finansowana? Czy za pieniądze prezydenta miasta, bo pozostałe orkiestry są miejskie?
-**Budowa w**Cichym Kąciku sali dla Capelli Cracoviensis jest pomysłem Stanisława Gałońskiego. On od**lat walczy o**tę ideę, zbiera pieniądze.Ma już projekt, ziemię, którą otrzymał uchwałą od**poprzedniej Rady Miasta i**pozwolenie na**budowę. Z**prasy dowiaduje się jednak, że pełnomocnik prezydenta ma inne plany.
Anna Woźniakowska: - To przykre. Istnieje pomysł Stanisława Gałońskiego, który dla jego realizacji poświęca czas i energię, zdobywa poparcie społeczne i pieniądze, przekonuje Radę Miasta, która decyduje się na ten cel przekazać ziemię. Chce zbudować salę, która będzie służyć miastu i która będzie własnością miasta. I nagle pojawia się urzędnik, który przejmuje ideę i postanawia ją zmodyfikować.
-**Stanisław Gałoński zbiera przecież pieniądze na**budowę sali Capelli Cracoviensis, a**nie Filharmonii Krakowskiej.
Adam Walaciński: - Fundacja Capelli Cracoviensis angażowała polskich i zagranicznych artystów, którzy swoje honoraria przekazywali na budowę siedziby Capelli Cracoviensis, a nie innych instytucji. Powiedzmy jeszcze o wielkiej rzeszy anonimowych darczyńców, którzy od kilkunastu lat, miesiąc w miesiąc, przesyłają kwoty na konto Fundacji Capelli Cracoviensis. To są już prawne umocowania i przestrzegałbym przed przekazaniem tych pieniędzy na inny cel.
-**A**może pełnomocnikowi Januszowi Sepiołowi chodzi o**to, aby nic nie powstało w**Cichym Kąciku? Bo dyskusja o**zmianie przeznaczenia ziemi w**sprawie, której decyzje dawno już zostały podjęte, spowoduje zatrzymanie budowy, która mogłaby ruszyć od**razu?
Anna Woźniakowska: - Tego się obawiam. W latach 70. przy rondzie Grunwaldzkim miała powstać opera. Istniał już piękny projekt. I pewnie gmach by dawno istniał, gdyby nie pojawił się ktoś, kto uznał, że trzeba tam wznieść centrum muzyczne, w którym siedzibę znalazłaby także filharmonia. I wszystko upadło. Teraz powstanie tam centrum kongresowe, a więc budowla komercyjna. Boję się, że z budową w Cichym Kąciku może być podobnie. Przykro mi, że pełnomocnik prezydenta, który powinien stać na straży prawa, mówi, że trzeba się zastanowić, jak odebrać grunt Fundacji Capelli Cracoviensis. To chyba nie tak! Proponowałabym, aby urzędnicy pomogli Stanisławowi Gałońskiemu i by powstała sala Capelli Cracoviensis. A filharmonię zbudujmy gdzie indziej. Nie twórzmy getta muzycznego!
Adam Walaciński: - Boję się, że w budowie molocha w Cichym Kąciku dla trzech instytucji zostaną utopione ogromne środki finansowe, a potem i tak się wszystko wynajmie prywatnej instytucji, która zagospodaruje całość.
Anna Woźniakowska: - A my nadal nie będziemy mieli sali koncertowej.
Adam Walacińki: - Budowa takiego molocha zajmie duży teren. A gdzie zostanie zlokalizowany wielki parking? Na Błoniach?
-**Nie jest to argument, Panie Profesorze, gdyż za**chwilę będziemy mieli nową Operę Krakowską nie tylko bez parkingu dla publiczności, ale i**bez dojazdu. Jak widać potrzeby publiczności nie są istotne dla włodarzy naszego regionu.
Adam Walaciński: - Dlaczego dyrekcje supermarketów wiedzą, że potrzebny jest dojazd i parking?
-**Bo zależy im na**odwiedzających, czyli na**pieniądzach. Urzędnikom chyba nie!
Anna Woźniakowska: - Problem polega na tym, że decydują ludzie, którzy chyba zbyt mało znają materię instytucji muzycznych.
-**Zostanę na**chwilę adwokatem diabła i**przekornie stwierdzę, że może jednak budowa jednego molocha ma sens, bo Filharmonia Krakowska koncertuje dwa razy w**tygodniu, a**przez wakacje wcale, Capella Cracoviensis trzy razy w**miesiącu, a**Sinfonietta Cracovia zaledwie raz w**miesiącu. Może właśnie trzy instytucje przy**jednej wielkiej sali koncertowej zapewniłyby jej pełne wykorzystanie?
Anna Woźniakowska: - Sala filharmonii pół dnia służy jako sala prób, a w wolne wieczory jest wykorzystywana także przez inne instytucje. Tam bez przerwy coś się dzieje. Cierpimy na brak sal koncertowych, więc jeżeli powstanie ich kilka, to na pewno będą w pełni wykorzystywane. Dlatego zamiast jednego molocha byłoby nawet lepiej w Cichym Kąciku wybudować siedziby trzech instytucji i stworzyć coś w rodzaju parku muzyki. Ale na to potrzebny jest o wiele większy teren niż ten, którym dysponuje Stanisław Gałoński. Tak więc trzy gmachy, a nie jeden, w których będą się kotłować trzy instytucje.
Adam Walaciński: - Lepiej zastanowić się wcześniej niż popełnić błędy. Wszyscy popieramy ideę budowy sal koncertowych, bo są one w naszym mieście bardzo potrzebne. Ale nie chcemy molocha, który tylko będzie generował konflikty.
Anna Woźniakowska: - A konflikty mogą zaowocować likwidacją którejś z orkiestr. Czy tego chcemy?
Rozmawiała:**
AGNIESZKA MALATYŃSKA-STANKIEWICZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski