Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chodzi o pieniądze

Bartosz Karcz
Wisła Kraków. 17. golem w sezonie i asystą zakończył sezon Paweł Brożek. – Gdyby nie środek rundy wiosennej, uznałbym ten sezon za w pełni udany – mówi piłkarz.

– Nie możemy być zadowoleni do końca z wyniku całej drużyny – kontynuuje napastnik „Białej Gwiazdy”. – Było nas stać na zajęcie trzeciego miejsca. Legia i Lech w tym sezonie były poza naszym zasięgiem. Z resztą drużyn mogliśmy już powalczyć skuteczniej. W niektórych momentach zawiedliśmy. Zarówno samych siebie, jak i wszystkich, którzy na nas liczyli.

W ostatnim meczu wiosny bardzo dobrze układała się współpraca Pawła Brożka z Semirem Stiliciem. Szukali się na boisku, a Bośniak strzelił gola po tym, jak „Brozio” idealnie wyłożył mu piłkę. – Trochę to trwało, zanim zaczęliśmy „czuć się” dobrze na boisku – tłumaczy Paweł Brożek. – Końcówka sezonu należała już jednak do nas. Potrafiliśmy sobie stwarzać sytuacje. Graliśmy momentami „w ciemno”. Jeśli zostanę w Wiśle, to jest to dobry prognostyk przed kolejnym sezonem.

W ostatnim zdaniu piłkarz nawiązał do rozmów w sprawie przedłużenia kontraktu z Wisłą. Wyjaśnił, o co w tych rozmowach chodzi.

– Jesteśmy już bliżej nowej umowy niż dalej – mówi napastnik. – Jeśli Wisła dalej będzie mnie chciała, to na pewno się dogadamy. Będę się w poniedziałek widział z prezesem Bednarzem i porozmawiamy. Nie chodzi o pieniądze, nie chodzi o długość kontraktu. Bardziej o to, że chciałbym wiedzieć, jak ta drużyna będzie wyglądała w przyszłym sezonie. Chciałbym po prostu grać w zespole, który zostanie wzmocniony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski