Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chodzi o to, by się narobić

Zbigniew Bartuś
Edytorial. Polacy pracują już prawie najwięcej na świecie. Za PRL-u nikt się nie spodziewał, że wskoczymy do czołówki pracoholików.

Ale ów pracoholizm jest bardziej powodem do niepokoju niż dumy. Z samego ślęczenia w robocie, nawet najbardziej wyczerpującego, niewiele bowiem dziś wynika. Z powodu złej organizacji pracy i kiepskiej automatyzacji nasz pracoholizm nie przekłada się znacząco na wzrost wydajności gospodarki. Francuz może pracować po 35 godzin, Niemiec ma mnóstwo dni wolnych, a mimo to wytwarzają więcej.

To niejedyny powód naszych niskich zarobków. Według OECD, od chwili nastania globalnego kryzysu rosła na rynku przewaga pracodawców, a udział płac w PKB w całej Europie (i w USA) malał. W Polsce, która podobno kryzysu uniknęła, jest dziś najniższy w OECD: pracodawcy przeznaczają na wynagrodzenia mizerną część dochodów. Powód? W ostatnich latach na rynek wchodziło pokolenie powojennego wyżu, więc rąk do pracy mieli pod dostatkiem.

Według prognoz GUS, z powodów demograficznych już za pięć lat zacznie brakować pracowników, co – zgodnie z prawem popytu i podaży – powinno się przełożyć na lepsze warunki pracy i płacy. Ale niekoniecznie musi tak być. Inne prognozy mówią bowiem, że wkrótce wszyscy ludzie wykonujący prostsze prace zostaną zastąpieni przez maszyny. Co wtedy poczną?

Z drugiej strony, Polska, chcąc nadążyć za światem, musi się zautomatyzować. W przeciwnym razie większość z nas będzie pracować jak automaty. Coraz więcej i głupiej, za coraz mniej.

To wszystko jest wielkim wyzwaniem dla państwa. Nie może się ono bezczynnie przyglądać powstawaniu wielkich nierówności, które nie są wcale mitem. Musi jednak reagować mądrze, by nie zabić tego, co nas od ćwierćwiecza napędza: przedsiębiorczości. Nie zrobi tego bez dialogu między pracownikami a pracodawcami. Który kilka lat temu całkowicie zamarł. Dobrze, że – nieśmiało – się budzi.

CZYTAJ TAKŻE: Związki: jest wyzysk. Pracodawcy: bzdura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski