Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chwal dnia

Redakcja
Nie chwal dnia przed wieczorem, a ministrów przed dymisją. Starą tę prawdę przypomniano mi na Wielkanoc, gdy z rozkładu jazdy PKP znowu zniknęło parę pociągów.

Władysław A. Serczyk: ZNAD GRANICY

Wprawdzie tuż po powołaniu na swoje stanowisko nowy minister komunikacji (którego niebacznie wcześniej pochwaliłem, gdyż raz udało mi się dojechać punktualnie) zapewniał, że koleje żelazne to dla niego priorytet, ale rychło dziennikarze ujawnili, że nie miał innego wyjścia. Finansiści z UE zapowiedzieli odebranie Polsce dotacji przeznaczonej na modernizację szlaków kolejowych.

Z nowego rozkładu jazdy wynika, że komunikowanie się z ziemiami polskimi leżącymi na wschód od Wisły będzie jeszcze gorsze niż było. Być może, na mistrzostwa w piłce kopanej uruchomi się dodatkowo kilka pociągów dla kibiców i na tym wszystko się skończy.

Miało być święto sportu na skalę europejską, a – sądząc z doniesień medialnych – zanosi się głównie na rozróbę w tej samej skali. W kraju już panuje stan najwyższego zagrożenia. Policja i antyterroryści obliczają swoje siły. Jak Polska długa i szeroka odbywają się ćwiczenia i manewry służb specjalnych oraz wypróbowuje zabezpieczenia stałe i mobilne. O nadzwyczajnych środkach łączności nie wspominam, bo posiadane "na co dzień” nie spełniają wymogów technicznych, o czym przekonały nas kłopoty z odbiorem Stadionu Narodowego. Wreszcie, w więzieniach, na przyjęcie zagranicznych chuliganów przygotowuje się specjalne cele.

Dla tubylców już drukuje się ulotki z pięknie wymalowanymi trasami, po których będą mogli chodzić, czasem nawet jeździć, a także ze strefami całkowicie wyłączonymi z ruchu. Dla miejscowych kiboli przyszykowano tzw. sektory kibica, gdzie już bez przeszkód będą mogli robić, co im się żywnie podoba. Podobno Polska na tym skorzysta.Przypominam, że za sprzątanie zapłacimy sami.

A poza tym… Miały być autostrady, ale ich nie ma; miały być szybkie linie kolejowe, a co jest – każdy widzi. O sporcie natomiast cicho. Wiadomości ze zgrupowań kadrowiczów mało pocieszające.

Ale żem patriotą, mimo wszystko byłbym rad, gdyby optymistyczne prognozy krajowych celebrytów potwierdziły się na stadionach Polski i Ukrainy. Mógłbym nawet paradować po ulicach w białoczerwonym kapeluszu kowbojskim z chustą niedbale zarzuconą na ramiona. Wolę jednak rozważnie powtarzać: "Nie chwal dnia przed wieczorem!” i ministrowi przypominać, że na wschód od Wisły też jest Polska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski