Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie cieszą się z remisu

Piotr Pietras
Na zdjęciu od lewej: Szymon Adamski, Tomasz Kaczmarczyk (nr 7), Dawid Sojda i Dawid Rupa (nr 9)
Na zdjęciu od lewej: Szymon Adamski, Tomasz Kaczmarczyk (nr 7), Dawid Sojda i Dawid Rupa (nr 9) fot. Tomasz Lalewicz
III liga. Zdecydowanie lepsza w wykonaniu obu drużyn była pierwsza odsłona spotkania, w której pod obiema bramkami dochodziło do gorących spięć.

Unia Tarnów 0
Beskid Andrychów 0

Unia: Lisak - Jamróg (82 Bachula), Mikołajczyk, Pawlak [56], Węgrzyn - Sojda, Kazik (73 Kuzdra), A. Ślęzak, Adamski (58 Świątek) - Wójcik (58 Więcek), Drozdowicz.
Beskid: Majerczyk - Kaczmarczyk, Nahle, Kapera, Święs - Jurczak, Szlosek, Słupski, Ł. Rupa (90+2 Grzywa), Moskała - D. Rupa (83 Kierczak).
Sędziował: Andrzej Śliwa (Pińczów). Mecz bez udziału publiczności.

Pierwsi do ataku ruszyli goście i szybko mogli objąć prowadzenie, mieli bowiem aż trzy okazje do zdobycia gola. Już w 4 min Dawid Rupa przegrał pojedynek z Łukaszem Lisakiem. Minutę później, po "główce" Jakuba Szloska, ponownie kapitalną interwencją popisał się bramkarz Unii. Bardzo bliski szczęścia w 8 min był także Łukasz Rupa, który z daleka trafił w poprzeczkę.

Miejscowi przebudzili się dopiero po wspomnianych trzech poważnych ostrzeżeniach ze strony rywali. Duże zagrożenie pod bramką Beskidu zaczęli stwarzać po stałych fragmentach gry, wykonywanych przez Łukasza Kazika. Doskonałą okazję do zdobycia gola w 12 min miał Kamil Pawlak, jednak, będąc na czystej pozycji, źle trafił w piłkę. Obrońca Unii jeszcze lepszą okazję do uzyskania prowadzenia miał w 32 min, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzelił głową, ale piłkę z pustej bramki wybił jeden z graczy Beskidu.

Pod koniec pierwszej odsłony gości mocno postraszył Daniel Mikołajczyk, który główkował w "okienko", jednak Krystian Majerczyk końcami palców zdołał wybić piłkę na rzut rożny. Po zmianie stron z boiska wiało nudą, żaden z zespołów nie chciał się bowiem odkryć i odważniej zaatakować rywali. W efekcie gra niemal cały czas toczyła się w środkowej strefie boiska, natomiast obaj bramkarze byli bezrobotni.

Najwięcej emocji zawodnikom obu drużyn (kibicom nie było bowiem dane oglądać meczu) dostarczyła interwencja Pawlaka, który w niegroźnej sytuacji w środku pola zupełnie niepotrzebnie bardzo ostro zaatakował Krzysztofa Jurczaka, za co zobaczył czerwoną kartkę.

Wśród gości wyraźnie brakowało kontuzjowanego Dariusza Chowańca, który zazwyczaj jest mocnym punktem zespołu.

Zdaniem trenerów
Michał Szymczak, Unia:
- Nie cieczę się z remisu, gdyż zakładaliśmy, że zdobędziemy trzy punkty. Początek meczu w naszym wykonaniu był bardzo zły. Dobrze zagraliśmy w obronie, to jednak zbyt mało, by wygrać.

Krzysztof Wądrzyk, Beskid:
- Remis jest sprawiedliwym rozstrzygnięciem, choć trochę szkoda, że nie strzeliliśmy gola na początku meczu. W drugiej odsłonie baliśmy się podjąć ryzyka, zagraliśmy nieco zachowawczo.
(PIET)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski