Katerina Zohnova (z prawej) rzuciła w końcówce ważne punkty Fot. Michał Klag
Rozmowa z KATERINĄ ZOHNOVĄ
- Nie czuję się nią. Tak wyszło, że rzucałam i wpadło. Miałam szczęście i to wszystko. Jestem szczęśliwa, że wykorzystałam okazje i mogliśmy wygrać dla naszych kibiców, którzy byli fantastyczni. Byli naszym szóstym graczem. Taki ciągły doping to 50 procent sukcesu. To wielki sukces klubu, a także mój, ponieważ pierwszy raz gram w Eurolidze i już jesteśmy w ćwierćfinale.
Ręka zadrżała? Nie było nerwów przed rzutami w tak ważnych momentach?
- Nie zastanawiałam się nad tym. Nie było żadnych nerwów. Miałam pozycję i rzucałam. Mam coś takiego, że jeżeli zastanawiam się czy rzucać, to nie trafiam. Tym razem tak nie było.
Pierwszy mecz z MiZo wygrałyście bardzo wysoko. Nic nie zapowiadało tak dramatycznej późniejszej walki o awans...
- W pierwszym meczu w Krakowie z powodu kontuzji w zespole rywalek nie mogła zagrać Anna Vajda. To było duże osłabienie węgierskiego zespołu. W rewanżu w Pecsu było bardzo ciężko, zespół MiZo był w tym spotkaniu zupełnie inną drużyną. Momentami postawił nam takie warunki, że nie wiedziałyśmy, co mamy robić. W trzecim spotkaniu było również bardzo trudno. Pomogli nam jednak kibice i wspaniała atmosfera, którą stworzyli. Dzięki temu udało się nam rozstrzygnąć ten mecz w czwartej kwarcie.
Lepiej będzie jechać do rodzinnych Czech i walczyć w ćwierćfinale z Frisco Sika Brno, a nie w Madrycie z zespołem Rivas Ecopolis?
- Nie wiem, który zespół jest lepszy. Wiem, że teraz w zespole z Brna jest dużo kontuzji. Naszą szansą jest więc większa rotacja w składzie. Na pewno będzie trzeba uważać na rozgrywającą Hankę Horakovą.
Stać Wisłę na awans do Final Four Euroligi?
- Myślę, że tak. Nie spotkamy się bowiem w ćwierćfinale z jednym z najsilniejszych zespołów, jakimi są Spartak Moskwa, czy UMMC Jekaterynburg. Sprawa awansu będzie więc otwarta.
Rozmawiał PIOTR TYMCZAK
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?