Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie dla nas okruchy

Krzysztof Kawa
Kawa na ławę. Wbrew tym, którzy mówią, że rankingi FIFA i UEFA to tylko zabawa dla kibiców (zdaje się, że w tym duchu wypowiedział się ostatnio nawet sam prezes PZPN), uważam, że trzeba je brać bardzo poważnie, bo mają realny wpływ na pozycję w futbolu.

Gdy w 2014 roku UEFA ogłaszała powołanie do życia Ligi Narodów (to ostatni wielki projekt wyrzuconego za korupcję prezydenta Michela Platiniego), nasza drużyna pałętała się w hierarchii gdzieś pomiędzy Albanią i Litwą.

Po trzech latach rządów selekcjonera z Krakowa rozpychamy się wśród możnych futbolu. Rezultaty uzyskiwane przez piłkarzy Adama Nawałki wywindowały nas bowiem z trzeciej do pierwszej ligi europejskiej.

Do tego, by rozsiąść się w piłkarskim raju wygodnie, z nogą założoną na nogę, jeszcze daleka droga, bo tuż za naszymi plecami czai się kilka silnych drużyn w każdej chwili gotowych zająć nasze miejsce, niemniej skoro ekipa Nawałki przeniosła nas w nową rzeczywistość, to teraz trzeba zrobić wszystko, by w niej pozostać. W tym kontekście ostatnia, wyszarpana wygrana z Czarnogórą to znacznie więcej niż tylko trzy punkty w tabeli grupy eliminacji do mistrzostw świata w Rosji.

Liga Narodów, która ruszy po przyszłorocznym mundialu, nie będzie przedsięwzięciem o największym prestiżu, a wygranie jej nie będzie mieć rangi porównywalnej z wywalczeniem tytułu mistrza Europy. Dla takich drużyn jak nasza będzie jednak okazją do zbudowania solidnej marki.

Rozgrywki te zastąpią bowiem mecze towarzyskie, w których do tej pory musieliśmy mierzyć się z rywalami drugiej lub trzeciej kategorii. Hiszpanie, Francuzi, Niemcy, Anglicy i Włosi nie chcieli z nami grać, bo dla potęg taki rywal - słabszy i sportowo, i marketingowo, to żaden rywal.

W Lidze Narodów nie będą mieli wyjścia, dopóki będziemy się utrzymywać w pierwszej lidze, dopóty będą na nas skazani. To będzie taka Liga Mistrzów na szczeblu reprezentacyjnym, z wielkimi pieniędzmi z nagród i praw transmisyjnych dla najlepszych, ze znacznie mniejszymi dla słabszych. Nie oszukujmy się, znów chodzi o to, by bogaci byli jeszcze bogatsi, a biedniejsi… no cóż, niech sobie jakoś radzą, zbierając okruchy z pańskiego stołu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski