Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie dostałeś punktów karnych? Twoja polisa może być tańsza

Piotr Subik
Piotr Subik
Czy kierowcy zwolnią, żeby mniej płacić za obowiązkowe OC?
Czy kierowcy zwolnią, żeby mniej płacić za obowiązkowe OC? fot. Marcin Makówka
Ubezpieczenia. Taki pomysł na obniżkę stale rosnących cen OC mają ubezpieczyciele.

Naliczanie cen za obowiązkowe ubezpieczenie OC dla kierowców na nowych zasadach byłoby proste. Kto nie dostaje mandatów i punktów karnych, płaci za polisę mniej. Kto notorycznie łamie przypisy, na ubezpieczenie będzie musiał wyłożyć znacznie więcej.

Taki pomysł ma Polska Izba Ubezpieczeń, która reprezentuje wszystkie towarzystwa działające w Polsce. Gdyby udało się go wcielić w życie, ciężar podwyżek cen OC dotykałby przede wszystkim piratów drogowych.

- Dzięki temu do puli, z której wypłacane są odszkodowania, najwięcej pieniędzy trafiałoby ze składek tych kierowców, którzy najmniej dbają o bezpieczeństwo i powodują najwięcej wypadków. Regulacja cen polis w zależności od bezpieczeństwa jazdy z pewnością jest czymś pożądanym - nie ma wątpliwości Maciej Kuczwalski, ekspert multiagencji CUK Ubezpieczenia.

Obecnie ubezpieczyciele podczas określania wysokości składek za OC biorą pod uwagę m.in. liczbę szkód wyrządzonych przez kierowcę, czyli spowodowanych przez niego kolizji i wypadków. Ale to nie oddaje w pełni podejścia użytkownika pojazdu do bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Dodatkowym wyznacznikiem miałyby być także mandaty i punkty karne naliczone przez policję. - Dostosowanie wysokości składek OC do stylu jazdy kierowcy to rozwiązanie, które pomoże w lepszej identyfikacji ryzyka ubezpieczeniowego - przekonuje Paweł Kuczyński, prezes Ubea.pl., firmy zarządzającej porównywarką ubezpieczeń.

Na razie ceny polis w zależności od stylu jazdy - jeszcze bez oglądania się na punkty karne - postanowiły regulować dwa towarzystwa ubezpieczeniowe: Ergo Hestia i Link 4. Ta druga firma przymierza się do sprzedaży ubezpieczenia OC, w którym przyznawać będzie konkretną premię finansową za bezpiecznie przejechaną liczbę kilometrów w miesiącu. Dzięki temu po roku będzie można liczyć na zwrot nawet 30 proc. kosztów ponoszonych na OC.

Warunkiem będzie zgoda na zainstalowanie specjalnej aplikacji w nawigacji samochodowej. - Wydaje się, że przy obecnym wzroście cen polis taka premia to spora zachęta do bezpiecznej jazdy, którą rozumiemy przede wszystkim jako jazdę z dozwoloną prędkością oraz płynne przyspieszanie i hamowanie. Oczywiście kierowcy, którzy preferują bardziej dynamiczny styl jazdy nie będą karani. Po prostu nie otrzymają premii - mówi Marek Baran z Link4.

Zanim wprowadzono takie rozwiązanie, obserwowano jazdę z taką aplikacją prawie 2 tys. kierowców na wybranych trasach, m.in. w Warszawie, Poznaniu, Krakowie i na Śląsku. Tylko część z nich wiedziała, że ich styl jazdy jest monitorowany. Okazało się, że właśnie oni jeździli bezpieczniej, zwłaszcza na drogach z wyższą dopuszczalną przepisami prędkością. - Z badań psychologów transportu wynika, że nagroda w większym stopniu motywuje kierowców do bezpiecznej jazdy niż kara - podkreśla Marek Baran.

Decyzja o tym, czy płacić będziemy niższe stawki za OC w przypadku braku punktów karnych zależy od ministerstwa cyfryzacji. Bo w myśl obecnych przepisów ubezpieczyciele nie będą mieli dostępu do zawierającej takie dane Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK). Uruchomienie jej w szerszej wersji, po kilku latach opóźnień, zapowiadane jest na czerwiec 2018 r.

Przypomnijmy, w ciągu ub. roku ceny polis OC wzrosły w skali kraju średnio o 56 proc. (w Małopolsce było to 48 proc.) Eksperci są przekonani, że OC drożało będzie także w tym roku, a najprawdopodobniej również na początku roku 2018 r. Segment ten jest bowiem wciąż niedochodowy dla ubezpieczycieli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski