18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie jesteśmy solistami

Redakcja
Rafał Tyliba, Wiktoria Chrobak i Maciek Hałoń Fot. Anna Kaczmarz
Rafał Tyliba, Wiktoria Chrobak i Maciek Hałoń Fot. Anna Kaczmarz
ROZMOWA. Muzycy zwycięskiego tria AMADRUMS dzielą się wrażeniami po odebraniu nagrody

Rafał Tyliba, Wiktoria Chrobak i Maciek Hałoń Fot. Anna Kaczmarz

Sądziliście, że wygracie?

Maciek Hałoń: - Raczej nie.

Wiktoria Chrobak: - Zupełnie nie.

Rafał Tyliba: - Jesteśmy autentycznie zaskoczeni.

- Na koncercie finałowym wykonaliście utwór "Table music", którego autorem jest Thierry de Mey. Skąd taki wybór?

M.H.: - Znaleźliśmy go w internecie i od razu nas zainteresował. Sądziliśmy, że może to będzie dobry utwór na konkurs.

- Kompozycja polega na tym, że uderzacie rękoma w nagłośniony stół, wystukując różne rytmy i czyniąc różne gesty. To wymaga ogromnej synchronizacji. Długo ćwiczyliście?

W.Ch.: - Sporo.

R.T.: - Ale ćwiczyliśmy także inne utwory.

W.Ch.: - Przygotowaliśmy dużo większy repertuar, z którego dopiero pół roku temu wybraliśmy dwa utwory na konkurs.

- "Table music" to utwór z gatunku teatru muzycznego. Nie baliście się taki utwór wykonać w konkursie?

W.Ch.: - Nie. Na nasz skład istnieje wiele utworów tego typu i ich sporo wykonywaliśmy. To nie była dla nas nowość. Perkusista w muzyce najnowszej musi czasem krzyknąć, zaśpiewać, gestykulować itd.

- A drugi utwór konkursowy?

M.H.: - "Arcus" Hanny Kulenty. Już nie w konwencji teatralnej.

- Spotkaliście się w AM...

W.Ch.: - Ja skończyłam już magisterskie studia i obecnie jestem na doktoranckich, u prof. Jana Pilcha.

M.H.: Ja skończyłem studia licencjackie u prof. Jana Pilcha i dostałem się na magisterskie.

R.T.: - A ja jestem w połowie studiów magisterskich w klasie Stanisława Welanyka.

- Jak zrodził się pomysł wspólnej gry i zespołu AMADRUMS?

W.Ch.: - Łatwiej jest nam się wyrażać w grupie. Nie jesteśmy typami solistów, którzy sami potrafią ogarnąć całą scenę. Bardzo dobrze się czujemy w swoim towarzystwie i dobrze nam się gra ze sobą.

- Z widowni widać, że to Wiktoria was "nakręca", że jest szefową zespołu.

W.Ch.: - Mam nadzieję, że oni się teraz jeszcze bardziej "nakręcą" i będziemy mogli razem współpracować, ćwiczyć i grać.

- Zwyciężyliście, macie statuetki, dyplomy, pieniądze. Co będzie dalej? Jakie plany?

R.T.: - Chcemy zbudować repertuar, by móc koncertować. Mam nadzieję, że po tym konkursie coś się ruszy w sprawie występów. Pewnie też zdecydujemy się pojechać na następne konkursy.

- Jak duży macie repertuar?

M.H.: - Zależy, w ile osób graliśmy.

W.Ch.: - Grupa AMADRUMS powstała trzy lata temu i składała się ze studentów krakowskiej AM. Zdarzało się, że w tej formacji występowało 12 osób. Jednak czasy są ciężkie i trudno jest zebrać tak duży zespół. Postanowiliśmy, że ograniczymy się do tria i będziemy zdobywać repertuar na taki właśnie skład.

- Czy pójdziecie w stronę teatru muzycznego?

W.Ch.: - Teatr muzyczny bardzo nam się podoba. Jednak teatr teatrem, ale utwór musi nieść w sobie pewne wartości, nie może być tylko popisem dla widzów.

- Jakie życzenia byście najchętniej teraz przyjęli?

M.H.: - Sukcesów i wiele koncertów.
W.Ch.: - I dużo zdrowia...

R.T.: - ...bo potrzebne nam będzie do ćwiczenia.

- I tego życzę.

Rozmawiała: Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz

Triumf AMADRUMS

Krakowskie trio perkusyjne AMADRUMS w składzie Wiktoria Chrobak, Rafał Tyliba i Maciej Hałoń zdobyło Grand Prix zakończonego w niedzielę w Krakowie XIV Międzynarodowego Konkursu Współczesnej Muzyki Kameralnej. Artyści odebrali statuetkę, 15 tys. zł oraz liczne zaproszenia na występy. AMADRUMS pokonało 44 uczestników konkursu z 15 krajów świata.

Prof. Jan Pilch, przewodniczący jury:

- AMADRUMS zachwycił nas, jurorów przede wszystkim wszechstronnością, umiejętnością grania muzyki współczesnej głównego nurtu, czyli tej trudnej, wykonywanej na wielu instrumentach perkusyjnych, a także tej z nurtu teatru instrumentalnego, która poprzez swoją atrakcyjność zdobywa ogromną popularność na świecie. Widać to było po reakcji publiczności w Filharmonii Krakowskiej. Takie utwory, to też jest droga do promowania muzyki współczesnej. Ogłaszając werdykt podkreśliłem, że braliśmy pod uwagę całość występu w konkursie. Nie tylko to, co słyszeliśmy w filharmonii; bo to wtedy dla profesjonalnego muzyka byłoby za łatwe; choć dla publiczności bardzo efektowne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski