Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma adwokatów, jest bałagan w procesie [WIDEO]

Marcin Banasik
Brunon Kwiecień przygląda się listom adresowanym do niego
Brunon Kwiecień przygląda się listom adresowanym do niego fot. Marcin Banasik
Proces. Zamiast mowy końcowej prokuratury było bolesne przebudzenie obrońców Macieja O.

Po załatwieniu ostatnich czynności procesowych sędzia Aleksandra Almert szykowała się do zamknięcia przewodu sądowego. Prokurator Mariusz Krasoń był pewien, że za chwilę zacznie wygłaszać mowę końcową, a obrońcy Brunona Kwietnia, mecenasi Maciej Burda i Tomasz Wróbel niecierpliwie czekali na pierwsze słowa oskarżyciela.

Tak wyglądał wczoraj początek około... 110. rozprawy przeciwko doktorowi chemii, który jest oskarżony o przygotowywanie zamachu na Sejm.

Plany sądu niespodziewanie pokrzyżował aplikant adwokacki Zbigniew Kubacki, występujący jako pełnomocnik jednego z trzech obrońców współoskarżonego w procesie Macieja O. Aplikant, ku zaskoczeniu wszystkich, zażądał od sądu wezwania biegłego od balistyki i broni. W praktyce oznaczało to odroczenie rozprawy.

Autor: Marcin Banasik

Obrońcy obudzili się pod koniec procesu

Zapobiec temu chciała sędzia, która poinformowała aplikanta, że biegły może stawić się w sądzie w każdej chwili i odpowiadać na jego pytania. Zbigniew Kubacki odpowiedział jednak, że zdjęcie opinii biegłego zrobił zaledwie pół godziny przed rozprawą, więc nie wiedziałby jakie pytania ma zadawać.

Takie stanowisko pełnomocnika obrońcy oskarżonego oburzyło prokuratora. - Dziwi mnie sytuacja, w której obrona wnosi o przesłuchanie biegłego, nie wiedząc co jest w jego opinii. Zakładanie z góry, że obrona będzie miała pytania do opinii, której nie zna jest co najmniej zaskakujące - stwierdził prok. Mariusz Krasoń.

Zaskoczenie nagłą aktywnością obrońcy Macieja O. było tym większe, że dotychczas jego adwokaci brali udział jedynie w ok. 10 proc. rozpraw, głównie na początku procesu.

Według prokuratury drugi oskarżony handlował nielegalnie bronią i materiałami wybuchowymi. Z nim kontaktował się Kwiecień w sprawie broni. Maciej O. zapewniał, że o zamachu nic nie wiedział, ale prokurator oskarża go o jej nielegalne posiadanie. Mężczyzna twierdził, że to egzemplarze kolekcjonerskie.

Sąd dociekał, dlaczego adwokaci Macieja O., którzy o wpłynięciu opinii biegłego zostali zawiadomieni znacznie wcześniej, wystąpili o wezwanie biegłego do sądu w ostatniej chwili.

Sędzia zapytała też Kubackiego, dlaczego na sali sądowej są nieobecni trzej obrońcy Macieja O.: Franciszek Michera, Karol Pachnik i Radosław Płonka. - Nieznany jest mi powód nieobecności obrońców - odpowiedział aplikant.

Na pomoc aplikantowi przychodzi adwokat

Chwilę później Kubacki poprosił o krótką przerwę, w celu skonsultowania się z adwokatem. Po 20 minutach na sali sądowej pojawił się pełnomocnik drugiego obrońcy O., tym razem jednak nie aplikant, ale już adwokat Jakub Krajewski.

- Kiedy opinia biegłego dotarła do kancelarii, byłem poza Krakowem, nie miałem jak zapoznać się z jej treścią - tłumaczył się mec. Krajewski.

Sąd, mimo wątpliwości, podkreślał, że musi zapewnić oskarżonym właściwą obronę i zgodził się wezwać na czwartkową rozprawę biegłego od balistyki. - Choć zmierza to do przedłużenia postępowania... - powiedziała na koniec wczorajszej rozprawy sędzia Aleksandra Almert.

Tymczasem Brunon Kwiecień sprawiał wrażenie pewnego siebie i rozluźnionego. Na jego twarzy często pojawiał się uśmiech. Sąd pokazał mu listy adresowane do niego, które zostały przechwycone i zabezpieczone przez sąd. Nie usłyszeliśmy jednak ich treści.

- Nie mam z nimi nic wspólnego. Ich autorami są wrodzy mi ludzie lub Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego - zapewniał Kwiecień.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski