Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma już ratunku dla Geofizyki Kraków

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Piotr Woźniak, prezes zarządu PGNiG
Piotr Woźniak, prezes zarządu PGNiG Fot. PGNiG
Gospodarka. Ponad 100 osób otrzymało już wypowiedzenia z pracy. Krakowska firma, która właśnie obchodzi 60-lecie istnienia, zostanie całkowicie zlikwidowana. Dlaczego Geofizyka Kraków przegrała walkę o byt z Geofizyką Toruń? Na to pytanie odpowiada Piotr Woźniak, prezes zarządu PGNiG, które jest właścicielem obu spółek

- Nie udało się - mówi zrezygnowany Krzysztof Nawrocki, przewodniczący krakowskiego oddziału Związku Zawodowego Górnictwa Naftowego i Gazownictwo. Najpierw związkowcy przegrali walkę o uratowanie Geofizyki Kraków, a gdy PGNiG, jej właściciel, zdecydował o likwidacji krakowskiej spółki, nie udało im się wymusić, by zwalniani dostali większe odprawy niż tylko trzymiesięczne. - PGNiG nie odpowiedziało na nasz apel o rozmowy w tej sprawie - żali się Krzysztof Nawrocki.

- Proces likwidacji Geofizyki Kraków odbywa się zgodnie z obowiązującymi przepisami - mówi prezes PGNiG Piotr Woźniak. Dodaje, że około jedna trzecia jej pracowników znajdzie zatrudnienie w Geofizyce Toruń. To właśnie ta druga spółka wygrała rywalizację o byt na rynku poszukiwań złóż ropy i gazu. Obie Geofizyki należą do PGNiG, ale właściciel wybrał tę z Torunia, a krakowską postawił w stan likwidacji. Wprawdzie potrwa ona prawie rok, ale jej pracownicy już są zwalniani - wypowiedzenia otrzymało ponad 100 osób, a więc jedna czwarta zatrudnionych w Krakowie. Najprawdopodobniej do końca roku i oni stracą pracę.

Według Krzysztofa Nawrockiego propozycje zatrudnienia w Toruniu to dobre rozwiązanie tylko dla tych, którzy wyjeżdżają do pracy w teren. - Ale jeśli ma się to odbywać tak, że ktoś ma przychodzić do pracy w Toruniu, to raczej trudno sobie wyobrazić, by wiele osób zdecydowało się na takie zmiany - mówi. Prezes Woźniak zapewnia, że pracownicy Geofizyki Kraków otrzymują też informacje na temat ofert pracy w innych spółkach Grupy Kapitałowej PGNiG.

Kłopoty Geofizyki Kraków zaczęły się kilka lat temu. Firma miała bardzo dobry kontrakt w Pakistanie, którego realizację przerwało porwanie i zamordowanie jej pracownika. Pozycję i finanse firmy miał odbudować kolejny kontrakt - w Libii. Spółka zainwestowała spore pieniądze w sprzęt, ale wybuchła tam wojna i wszystko przepadło. W ostatnich czterech latach straty krakowskiej spółki wyniosły 80 mln zł, gdy jej bliźniacza firma z Torunia dopracowała się ponad 60 mln zysku. Początkowo PGNiG chciało połączyć obie spółki i wyznaczyć Toruń jako dominujący, ale ostatecznie zapadła decyzja o likwidacji Geofizyki Kraków.

- W czym Geofizyka Toruń jest lepsza od Geofizyki Kraków?

- Nasze spojrzenie na Geofizykę Toruń i Geofizykę Kraków opiera się na perspektywie czysto biznesowej. Przede wszystkim Geofizyka Toruń ma znacznie większe doświadczenie i możliwości w skali międzynarodowej. To kontraktor geofizyczny obecny na kilkunastu rynkach na całym świecie, aktualnie realizujący kontrakty w Egipcie, Włoszech, Węgrzech, Mozambiku, Algierii i Tunezji. Spółka inwestuje w najnowsze technologie i systemy zarządzania, a także tworzy własne rozwiązania geofizyczne. Takim portfelem zamówień oraz podobnym know-how nie dysponuje, niestety, spółka z Krakowa. Przewagę Geofizyki Toruń jeszcze wyraźniej widać w aspektach finansowych. Spółka utrzymuje tu bardzo stabilną sytuację, przynosi zysk oraz zapewnia właścicielowi dywidendę. Od 2012 roku Geofizyka Toruń wypracowała zysk w wysokości 63,6 milionów złotych. W tym samym okresie Geofizyka Kraków przyniosła straty, które w ostatnich czterech latach wyniosły łącznie aż 80,8 milionów złotych.

- Pracownicy Geofizyki Kraków sugerują, że w ostatnich miesiącach celowo osłabiano ich firmę, by wzmocnić spółkę z Torunia. Takie podejrzenia wynikały choćby z decyzji o kierowaniu Geofizyką Kraków przez osoby z kierownictwa Geofizyki Toruń.

- Obecna sytuacja Geofizyki Kraków to efekt nawarstwiania się problemów, z którymi nie radzono sobie od dobrych kilku lat. Nowy zarząd spółki powołano w 13 maja, a więc zaledwie cztery miesiące temu. Zastał on krytyczną sytuację finansową spowodowaną złymi decyzjami osób poprzednio kierujących firmą. Przypomnę, że z początkiem 2016 roku Geofizyka Kraków utraciła płynność finansową i przestała regulować swoje zobowiązania. Od początku 2015 roku, do końca kwietnia 2016, jej zobowiązania krótkoterminowe wzrosły o 30 milionów złotych i osiągnęły poziom 113 milionów. Spółka na trwałe utraciła również zdolność do generowania zysków. Absolutnie nie jest zatem prawdą twierdzenie, że na złą sytuację Geofizyki Kraków wpłynęły decyzje nowego zarządu.

- Padają też zarzuty, że ewakuacja z Maroka nie była konieczna, a to ona ostatecznie dobiła Geofizykę Kraków.

- Decyzja o likwidacji Geofizyki Kraków - spowodowana sytuacją ekonomiczną spółki - zapadła dużo wcześniej niż decyzja o ewakuacji załogi z Maroka. Natomiast ewakuacja z Maroka była konieczna ze względów bezpieczeństwa. Zarząd PGNiG kieruje się przede wszystkim dbałością i troską o zdrowie i życie pracowników. Mamy świadomość ciążącej na nas odpowiedzialności i dlatego w przypadku pojawienia się ryzyka postępujemy w sposób zdecydowany i konsekwentny. Od tej reguły nie ma wyjątków, nie będzie ich również w przyszłości.

W tym konkretnym przypadku decyzja podyktowana była niebezpieczną sytuacją w regionie, gdzie od miesięcy rośnie napięcie. Nawet jeśli pracownicy tego nie odczuwali - pomimo licznych strajków swoich podwykonawców i współpracowników czy widocznych manewrów wojskowych - to nie znaczy, że mają pełną wiedzę na temat bieżącej sytuacji politycznej. PGNiG bardzo dogłębnie monitorowało i analizowało sytuację polityczną w Maroku i w Saharze Zachodniej. Na podstawie tej wiedzy nie można było podjąć decyzji innej, niż ta o ewakuacji naszych pracowników. Powtórzę raz jeszcze - pozostawienie ich na miejscu oznaczałoby akceptację ryzyka zagrożenia zdrowia i życia, a na takie ryzyko nigdy się nie zgodzimy.

- Co stanie się z pracownikami zatrudnionymi w Krakowie?

- To oczywiście najtrudniejsza część procesu likwidacji spółki. Chcielibyśmy, aby pracownicy Geofizyki Kraków w jak najmniejszym stopniu byli narażeni na konsekwencje wynikające z błędnych decyzji poprzedniego zarządu. Każdy pracownik, który zostanie zwolniony w ramach procesu likwidacji spółki, otrzyma odprawę zgodną z obowiązującymi przepisami prawa. Ponadto przewidujemy, że około jedna trzecia pracowników Geofizyki Kraków znajdzie zatrudnienie w Geofizyce Toruń. Pracownicy Geofizyki Kraków otrzymują też informacje na temat ofert pracy w innych spółkach Grupy Kapitałowej.

- A majątek Geofizyki Kraków? Czy PGNiG chce sprzedać budynek? Kiedy zakończy się likwidacja firmy?

- Proces likwidacji Geofizyki Kraków odbywa się zgodnie z obowiązującymi przepisami i potrwa ponad rok. Jeśli chodzi o budynek, to nie planujemy zbycia tej nieruchomości poza Grupę Kapitałową PGNiG. Z kolei najnowszy wykorzystywany przez spółkę sprzęt geofizyczny nie jest jej własnością, był jedynie leasingowany.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski