Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma Stocha, ale są niezłe wyniki

(FRAP)
Skoki narciarskie. Polacy pojechali na PŚ do Willingen w eksperymentalnym składzie, z trenerem Maciejem Maciusiakiem, i w kwalifikacjach wypadli... bardzo obiecująco.

Rok temu jeden z konkursów wygrał tutaj Kamil Stoch. Wyprzedził Petera Prevca i Severina Freunda. Dziś Słoweniec i Niemiec nie mają sobie równych - zwłaszcza ten pierwszy, zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni - za to Polak walczy z kryzysem. Do Willingen nawet nie przyjechał, w weekend będzie trenował w Szczyrku razem z innymi kolegami z kadry A, którzy nie mogą się w tym sezonie odnaleźć: Klemensem Murańką i Piotrem Żyłą.

Na zawody PŚ została wysłana więc kadra B, wzmocniona jedynie Janem Ziobro. Wzmocniona teoretycznie, bo skoczek ze Spytkowic w kwalifikacjach do niedzielnego konkursu zaprezentował się zdecydowanie najsłabiej z Polaków (31. miejsce). Z zazdrością mógł patrzeć na wyniki Stefana Huli (3. lokata), Jakuba Wolnego (5.) i Andrzeja Stękały (9.). I to ta trójka, razem z Maciejem Kotem (22. pozycja), wystartuje dziś w konkursie drużynowym (początek o godz. 18). Kwalifikacje wygrał Słoweniec Jurij Tepes, ale najdalej skakał Freund, który miał zagwarantowany udział w zawodach. Prevc wczoraj na skoczni się nie pojawił. Odpoczywał po TCS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski