18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło....

Redakcja
Prezydent Jacek Majchrowski Fot. Anna Kaczmarz
Prezydent Jacek Majchrowski Fot. Anna Kaczmarz
Podczas ostatniej kampanii wyborczej sprawa Rynku Głównego i prowadzonych prac pod ziemią, które rzekomo miały zagrażać Sukiennicom, była używana jako argument przeciwko ubiegającemu się o reelekcję prezydentowi miasta Jackowi Majchrowskiemu.

Prezydent Jacek Majchrowski Fot. Anna Kaczmarz

Grzegorz Skowron: TYDZIEŃ W KRAKOWSKIEJ POLITYCE

Wszystko wskazuje na to, że w przyszłorocznej kampanii wyborczej ta sama sprawa będzie atutem obecnego prezydenta. Chodzi nie tylko o umorzenie prokuratorskiego postępowania w sprawie domniemanego zagrożenia, ale także o to, że za rok podziemia Rynku najprawdopodobniej będą już udostępnione turystom i mieszkańcom.
Kryzys gospodarczy może spowodować, że w budżecie miasta zabraknie może 200 mln zł, a być może dziura okaże się jeszcze większa. Z drugiej strony kryzys to szansa na to, że wykonawcy przestaną dyktować warunki i część miejskich inwestycji uda się zrealizować za znacznie mniejsze pieniądze niż to pierwotnie przewidywano. Jeszcze nie tak dawno oferty wykonawców przekraczały limity zaplanowane w miejskim budżecie, teraz może się okazać, że walka o przetrwanie na rynku zmusi firmy budowlane do rezygnacji z wielkich zysków i oferowania swoich usług o wiele taniej niż do tej pory.
Kraków nie może przebić się w internetowym plebiscycie na miasto, w którym mógłby powstać tor Formuły 1. Nasze miasto zajmuje ciągle trzecie miejsce, a wyprzedzają go Gdynia i Wrocław. Może jednak nie jest to taka zła informacja, bo przecież koncepcja budowy toru dla najszybszych bolidów zakłada, że jego główną osia będzie ulica Konopnickiej. Nietrudno sobie wyobrazić, co będzie się działo na miejskich ulicach przez kilka dni treningów i zawodów, przeprowadzanych na zamkniętym jednym z najważniejszych ciągów komunikacyjnych Krakowa.
Może tylko opóźniające się prace na studium zagospodarowania przestrzennego trudno będzie wpisać zasadę, że coś nie najlepszego przerodzi się w coś lepszego. Dobrze pamiętam obietnice, zgodnie z którymi dokument powinien być gotowy wiele miesięcy temu. Rozumiem więc niecierpliwość radnych, którzy raz słyszą o jakichś pomysłach, potem są informowani o rezygnacji z nich i pojawiających się nowych koncepcjach. I rzeczywiście może się okazać, że jeden z najważniejszych dla miasta dokumentów będzie uchwalony w okresie najwyższej gorączki wyborczej. A wtedy dzisiejsze opóźnienia mogą okazać się zgubne dla studium, bo przed samymi wyborami trudniej uchwalić dokument ograniczający prawa mieszkańców. I ma wrażenie, że nie znajdzie się wtedy odpowiedzialny za to, że to jednak na dobre nie wyszło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski