Nie ma zgody rady na łączenie dwóch oddziałów chirurgii
Dyrektor chrzanowskiego szpitala na cenzurowanym. Duże emocje towarzyszyły posiedzeniu społecznej rady Szpitala Powiatowego w Chrzanowie, która opiniowała jego program naprawczy. Na spotkaniu pojawili się także lekarze, pielęgniarki i pacjenci.
- Chcą zniszczyć ten szpital, będziemy musieli jeździć leczyć się do Krakowa. Tak nie może być - twierdzi Maria Dziuba, pacjentka.
Wiele osób z niepokojem patrzy na to, co w ostatnich miesiącach dzieje się wokół szpitala. Najpierw stracił płynność finansową i zabrakło pieniędzy, by płacić za leki. Odchodzą kolejni lekarze, a teraz wstrzymane są planowe zabiegi na oddziale chirurgii, bo przekroczono limit.
Pomysłem dyrektora Waldemara Stylo na wyjście z kryzysu jest połączenie oddziałów. Z pięciu (chirurgii ogólnej, onkologicznej, urologii i dwóch wewnętrznych) powstałyby tylko dwa - wewnętrzny i chirurgii. Wówczas do opieki nad pacjentami potrzebna byłaby mniejsza liczba personelu. Jednak zdaniem środowiska medycznego, to zły pomysł.
- To nie połączenie, a likwidacja oddziałów - mówi Andrzej Zieliński, ordynator oddziału chirurgii ogólnej.
Według chirurgów, to dyrektor odpowiada za złą sytuację szpitala i wstrzymanie operacji planowych. Na początku roku wydał polecenie służbowe, by maksymalizować liczbę zabiegów, a teraz nie ma za co już operować.
Czytaj więcej:
- „Nie” dla łączenia chirurgii
- "Chcielibyśmy poznać zdanie lekarzy, czy po połączeniu oddziałów nie odejdą z pracy i czy ta liczba jest wystarczająca" - mówi Andrzej Uryga.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.