Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie mają jak dojść od budynku dworca na drugą stronę miasta

Redakcja
OLKUSZ. Mieszkańcy są zbulwersowani. Kładka remontowana nad torami kolejowymi została otwarta, ale tylko w połowie. Na drugą część nie ma pieniędzy.

Kładka jest zaspawana FOT. ARCHIWUM PRYWATNE

To oznacza, że piesi, poruszający się między centrum miasta a osiedlami Pakuska i Młodych, będą musieli albo nadrabiać około dwa kilometry, żeby przejść inną kładką, albo ryzykować życie przebiegając przez tory.

Mieszkańcy bez przeszkód korzystali z kładki do lipca. Wtedy rozpoczął się remont odcinka od budynku stacyjnego na peron. Prace zakończyły się 26 października. Jakież było zdziwienie mieszkańców, kiedy zamiast otwartej przeprawy zobaczyli zaspawane przejście z napisem: "Przejścia nie ma. Część kładki nieczynna“. - Remont drugiej części kładki będzie mógł być wykonany pod warunkiem znalezienia źródeł finansowania - wyjaśnia Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe SA. Jednocześnie dodaje, że jej stan nie pozwala na bezpiecznie korzystanie. - O partycypację w sfinansowaniu drugiej części wystąpiliśmy w styczniu br. do Urzędu Miasta i Gminy Olkusz oraz do Emalii Olkusz SA. Otrzymaliśmy odpowiedzi negatywne - informuje Siemieniec.

Artur Kocjan, naczelnik Wydziału Drogowego Urzędu Miasta w Olkuszu, wyjaśnia, że gmina nie może inwestować na nieswoich terenach i obiektach. - Nie wyraziliśmy jednak zgody na jej zamknięcie - podkreśla Kocjan. - Będziemy monitować, żeby PKP przywróciło ruch na całej długości kładki - zapewnia.

Katarzyna Ponikowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski