Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie masz gorszego sublokatora niż mysz domowa

Grzegorz Tabasz
Od razu wyjaśniam, iż nie chodzi tu o zabłąkane jesienią myszki polne, leśne czy zaroślowe, lecz synantropijny gatunek gryzonia, który nigdzie prócz ludzkich zabudowań nie występuje.

FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek

Na pierwszy rzut oka gryzoń wygląda niepozornie. Dziesięć centymetrów długości i ze ćwierć dekagrama wagi. Tymczasem to prawdziwy potwór. Jest jednym z najbardziej zwinnych zwierzaków. Jeśli trzeba podskoczy na wysokość metra. Na mieszkanie wykorzysta każdy domowy zakamarek i pożywi się każdym rodzajem ludzkiej strawy.

Z głodu zje grzbiety książek lub papierowe tapety. Gdyby tylko o jedzenie chodziło, to można by myśleć o jakiejś tam formie współistnienia. Myszy domowej wciąż rosną siekacze. Musi je systematycznie ścierać inaczej zarosną jej pyszczek. W ramach owych zabiegów dentystycznych będzie gryzła elektryczne kable, meble, boazerie. Książki i papier przerobi na materiał do gniazd.

Paskudny niszczyciel. I co najgorsze, wiosną nie wyniesie się z budynku jak to czynią jej dzikie kuzynki. Potrafi omijać pułapki i trutki. Teraz najgorsze czyli płodność. Samica może rodzić nawet dziesięć razy w ciągu roku. Rekord to prawie dwadzieścia młodych za jednym zamachem. Myszki po sześciu tygodniach już mogą się rozmnażać.

Czy niesławnej pamięci król Popiel mógł zostać zjedzony przez myszy? Mógł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski