18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie miała serca, by zostawić mamę na pastwę losu. Została bez grosza

Wojciech Chmura
Ewa Lach opiekuje się swoją mamą Marią od  ponad dwóch lat. - Kiedy mamusia zaczęła często tracić przytomność, nie mogłam postąpić inaczej, jak wziąć ją pod opiekę. 520 zł, które otrzymywałam to dla nas dużo. Liczę, że posłowie się nad nami zlitują - podkreśla
Ewa Lach opiekuje się swoją mamą Marią od ponad dwóch lat. - Kiedy mamusia zaczęła często tracić przytomność, nie mogłam postąpić inaczej, jak wziąć ją pod opiekę. 520 zł, które otrzymywałam to dla nas dużo. Liczę, że posłowie się nad nami zlitują - podkreśla Wojciech Chmura
Chełmiec, Nowy Sącz. 150 tysięcy osób w kraju nie może się pogodzić z odebraniem im zasiłku opiekuńczego. W Nowym Sączu takich ludzi jest 400. Czekają jak na zbawienie na przywrócenie niezbędnego świadczenia

Ewa Lach z Wielopola czuje się oszukana. Gdy zaopiekowała się swą ciężko chorą matką, urzędnicy nie mieli wątpliwości, że należy jej się za to zasiłek opiekuńczy w wysokości 520 złotych. Od połowy ubiegłego roku została bez grosza, bo zmieniono ustawę o świadczeniach rodzinnych. Nowe, zaostrzone kryteria odebrały jej prawo do zasiłku.

- Moja mama ma pierwszą grupę inwalidzką, często mdleje. Jak mam zostawić ją w domu samą? - zastanawia się pani Ewa. - Z drugiej strony bez pieniędzy nie da się przecież żyć. Gdy podejmę pracę, mama zostanie skazana na samą siebie. Ona sobie tego nie wyobraża.

W gminie Chełmiec, gdzie mieszka Ewa Lach, z 250 osób pobierających w 2013 r. zasiłki opiekuńcze, nowe kryteria spełniło tylko 90.

Zasiłek opiekuńczy od lipca 2013 roku należy się osobom, które spełniają kryterium dochodowe. Jeśli mają więcej niż 623 złote brutto na osobę w rodzinie, świadczenia tracą.

- Moja mama dostaje 1300 zł emerytury. Jak się ją podzieli na mnie i na nią, to wychodzi, że przekraczamy próg dochodu o 54 złote - wylicza pani Ewa. - No a teraz bez zasiłku ledwo wiążemy koniec z końcem. Po opłatach i kupieniu leków dla mamy, zostaje kilkaset złotych na nas dwie - dodaje rozżalona kobieta.
W takiej sytuacji w całym kraju jest 150 tysięcy opiekunów.

Teresa Duda zajmująca się świadczeniami rodzinnymi w Wydziale Spraw Obywatelskich w Urzędzie Gminy w Chełmcu tłumaczy, że od lipca zmieniły się nie tylko kryteria dochodowe. Zwraca uwagę, że opiekun musi też udowodnić, że dobrowolnie zwolnił się z pracy, by zająć się chorą osobą.

- W poprzedniej ustawie była mowa tylko o tym, że opiekun nie ubiega się o pracę, a to zasadnicza różnica - mówi inspektor d/s świadczeń rodzinnych z Chełmca.
Helena Legutko z podsądeckiego Gaju, która także wzięła pod opiekę swoją mamę, tego kryterium nie spełnia.

- Kilka lat temu wystarczyło, bym się o pracę nie starała. Teraz to za mało - mówi Helena Legutko, która nie odchodzi od łóżka swej mamy.

Nowych przepisów nie należy jednak potępiać w czambuł. Wprowadzono bowiem wyższe świadczenie pielęgnacyjne dla niepełnosprawnych, których choroba dotknęła przed 25. rokiem życia. Z 520 zł podniesiono je do 620 zł. Nie zmienia to jednak faktu, że większość na nowelizacji straciła.

Z alarmującym pismem dotyczącym przywrócenia zasiłków opiekuńczych, do ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza wystąpiła między innymi krynicka fundacja "Małopolskie serce". Otrzymała odpowiedź jedynie o przyspieszeniu prac. My już znamy szczegóły. W Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej dowiedzieliśmy się, że posłowie wypracowują nowy model przyznawania zasiłku opiekuńczego. Zgodnie z nim planowane są wyrównania za utracone świadczenia.

Projekt ustawy został przekazany pod obrady Komitetu Rady Ministrów. Planuje się, że trafi do Sejmu już w połowie marca 2014 r. oraz, że wejdzie w życie w terminie 14 dni od dnia ogłoszenia. Musi jednak przejść też przez Senat, na końcu ustawę powinien podpisać prezydent.

To niestety może potrwać nawet kilka miesięcy. Długich miesięcy m.in. dla Heleny Legutko.

- Rozumiem, że mamy dziurę budżetową, ale wydaje mi się, że rząd powinien szukać pieniędzy gdzie indziej, a nie odbierać nam i tak już marne grosze - mówi Helena Legutko. - Zapewniam, że chętnie poszłabym do pracy, między ludzi. Nie wybaczyłabym jednak sobie, gdyby mamie się coś stało, a mnie nie byłoby przy niej.

Czekają na ruch rządu

* Szef klubu sejmowego Solidarnej Polski poseł Arkadiusz Mularczyk
- Znam doskonale sprawę tego skandalu. Wielokrotnie wypytywałem przedstawicieli rządu, kiedy się zreflektują i zmienią fatalne zapisy. Mam sygnały, że przygotowana przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej kolejna poprawka jest oprotestowywana przez środowisko opiekunów. Mam świadomość, że pozostają bez pieniędzy i nie wiedzą kiedy mogą liczyć na przywrócenie zasiłków. Mam umówione spotkanie z wiceminister pracy i polityki społecznej Elżbietą Seredyn. Będę chciał się dowiedzieć o szczegóły przygotowanej poprawki do ustawy i nalegał na jak najszybsze jej przesłanie do Sejmu, byśmy w trybie pilnym mogli ją przegłosować. Ruch jednak jest po stronie rządu, który najpierw wprowadził fatalne zapisy, a teraz nie potrafi się z nich wycofać.
* Poseł PO Andrzej Czerwiński
- Mam świadomość sytuacji i skali problemu. Oczekuję rządowych dokumentów w sprawie przywrócenia zasiłków, nad którymi mamy głosować. Gdy tylko wpłyną do Sejmu zmobilizuję kolegów, by jak najszybciej uchwalić odpowiednie przepisy. To sprawa priorytetowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski