Od ponad trzydziestu lat kilkudziesięciu mieszkańców ulicy Pod Wieżami w Porębie Spytkowskiej (gm. Brzesko) domaga się budowy drogi. Od urzędników słyszą tylko, że jeszcze muszą poczekać. Za naszym pośrednictwem pytają więc: jak długo?
Ponadosiemdziesięcioletnia Janina Frankowicz dobrze pamięta, jak trzydzieści lat temu, razem z nieżyjącymi już sąsiadami, karczowała pole, by stworzyć miejsce na drogę. Od tamtej pory niestety niewiele się zmieniło. Wytyczona wówczas dróżka jest wąska, tylko w niektórych częściach pokryta żwirem.
– A to stwarza problemy. Zimą, by wyjechać z domu, trzeba samemu odśnieżać, latem w czasie ulew tworzy się rozlewisko uniemożliwiające przejście – żali się starsza kobieta.
Młodsze pokolenie zwraca uwagę na niewykoszone rowy, gałęzie drzew, które uniemożliwiają przejazd. – Nie ma szans, aby dojechała do nas karetka albo ciężki wóz strażacki. Żyjemy więc w wielkim strachu, bo w razie choroby, potrzeby nagłego wezwania karetki czy straży do pożaru, jesteśmy bez szans – mówi Bogumiła Hebda.
Mieszkańcy zwracają też uwagę na fakt, że przyszło im żyć w bardzo ładnej okolicy.
– Zagląda do nas wiele osób, które chętnie chciałyby się tutaj osiedlić. Niestety, odstrasza je stan naszej „ulicy”, a przede wszystkim myśl o dojeździe tutaj zimą – twierdzą bezradni ludzie.
O budowę drogi walczą systematycznie od kilkudziesięciu lat. Niestety, urzędnicy zasłaniają się brakiem środków na realizację tej inwestycji.
Także w tym roku magistrat nie zapewnił funduszy na budowę tego odcinka. – Jesienią planujemy dowiezienie kruszywa na drogę – tłumaczy Stanisław Sułek, sekretarz gminy Brzesko.
Przedstawiciel brzeskiego magistratu przypomina, że prace remontowe ul. Pod Wieżami na większą skalę, obejmujące konserwację rowów przydrożnych, poszerzenie drogi i naprawę nawierzchni kruszywem naturalnym, były przeprowadzone w 2011 roku.
– W tym roku planowana jest również konserwacja rowu odprowadzającego wody z rowu przydrożnego przy ulicy Pod Wieżami, jednak realizacja tych prac jest zależna od zgody właścicieli prywatnych działek, po których przebiega trasa rowu – dodaje Sułek.
Mieszkańców takie wyjaśnienia nie zadowalają. Twierdzą, że są traktowani po macoszemu, bo podczas gdy inne drogi remontuje się wiele razy, u nich prowadzi się tylko drobne naprawy. – To w końcu musi się zmienić – podkreślają – bo z naszej strony nie ma przyzwolenia na takie traktowanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?