Chodzi o odcinek, w którym Tomasz Lis w rozmowie z Tomaszem Karolakiem przytoczył rzekomy wpis z konta Kingi Dudy. Córka kandydata PiS na prezydenta miała twierdzić, że ojciec, gdy zostanie prezydentem, odda Oscara za film „Ida”.
Te słowa ostro skomentowano, ale po programie okazało się, że wpis jest fałszywy. Tomasz Lis oraz Zarząd TVP co prawda przeprosili, ale „news” poszedł w świat.
Teraz Komisja Etyki ukarała finansowo wydawcę programu, a dyrekcja TVP2 odbyła z Lisem rozmowę dyscyplinującą.
Reakcja TVP niewątpliwie cieszy, acz dręczy mnie jedna wątpliwość. Czy byłaby taka sama, gdyby wybory wygrał Bronisław Komorowski?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?