– Tylko żeby miał kto grać – dodaje Bośniak.
Jego powrót w piątek na stadion Lecha, w którym grał w przeszłości, był dla niego smutnym wydarzeniem. Stilicia zabolała porażka 0:3, ale po spotkaniu analizował, że w sytuacji w jakiej znalazła się Wisła, było bardzo ciężko.
– Przyjechaliśmy bardzo osłabieni. W żadnej drużynie, w której byłem wcześniej, nie widziałem tylu absencji piłkarzy. Mamy szpital. Jak się przyjeżdżało na trening to więcej było kontuzjowanych niż tych co trenują – opowiada Stilić. – Nie wiem jak byłoby gdyby Lech nie strzelił szybko bramki. Niestety, poznaniacy szybko wykorzystali nasze błędy, zdobyli dwa gole i było ciężko. Mieliśmy w składzie wielu młodych zawodników i trzeba zrozumieć, że jeszcze brakuje im doświadczenia – zaznacza Bośniak.
Przypomina, że jak Lech miał kłopoty kadrowe i pojechał do Szczecina to przegrał z Pogonią 1:5.
Po stracie dwóch goli w Poznaniu, Wisła nie istniała jednak w ofensywie, była bezradna, brakowało zrywu, który dałby szansę na strzelenie chociaż kontaktowej bramki.
– Lech prowadził 2:0, dostał skrzydeł, nie dał nam za dużo miejsca na rozgrywanie piłki, wykorzystał to i wygrał – ocenia Stilić.
Jego zdaniem nie ma znaczenia ustawienie, a więc czy gra się trzema środkowymi pomocnikami, czy jednym i dwoma skrzydłowymi. Według niego bardzo ważna jest stabilizacja w składzie. – Jak się mecz zacznie, to ustawienie w dzisiejszym futbolu często jest umowne. Obojętnie na jakiej pozycji się znajdziesz, to musisz wykonywać na niej zadania. Trudno jednak o pewną grę w obronie jak co mecz zmieniają się w niej zawodnicy – mówi pomocnik „Białej Gwiazdy”. Zdaje sobie sprawę, że nie najlepiej wygląda jego współpraca z Pawłem Brożkiem. – Nie może to wyglądać dobrze jak nie strzelamy bramek – zgadza się zawodnik.
Wierzy, że w kolejnym spotkaniu z Pogonią wiślacy w końcu przerwą fatalną serię ośmiu meczów bez wygranej. – Zrobimy wszystko, aby tak się stało. Mam nadzieję, że do składu wróci kilku zawodników i nam pomogą. Jak bym nie wierzył w zwycięstwo, to powinienem przestać grać w piłkę – mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?