Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie możemy zmarnować tej szansy

Zbigniew Bartuś
Bez współpracy wiele inicjatyw staje się niemożliwych – mówili jednym głosem uczestnicy debaty
Bez współpracy wiele inicjatyw staje się niemożliwych – mówili jednym głosem uczestnicy debaty fot. Anna Kaczmarz
Gospodarka. Wykorzystajmy potencjał nauki, przedsiębiorców i wielu tysięcy młodych ludzi w regionie – apelują nasi goście.

Co roku wielkim kosztem kształcimy w małopolskich uczelniach kilkanaście tysięcy ludzi w kierunkach związanych z medycyną, farmacją, biotechnologią, chemią, czyli niezwykle modną w świecie i uznawaną za najbardziej przyszłościową life science.

– Większość z nich nie znajduje pracy w swoim zawodzie! Emigrują, pracują poniżej kwalifikacji. To marnowane kariery, pieniądze, intelekty – ubolewa Paweł Przewięźlikowski, założyciel i prezes krakowskiej Selvity, pionierskiej firmy prowadzącej innowacyjne projekty badawcze, służące np. skuteczniejszemu leczeniu nowotworów. Zatrudnia dwustu wysokiej klasy specjalistów.

– Takich firm winno być w Małopolsce kilkadziesiąt i powinny zatrudniać tysiące osób. Potencjał badawczo-rozwojowy regionu jest wielokrotnie większy – mówi prezes Selvity.

Dlaczego nie umiemy wykorzystać atutu Krakowa i Małopolski, jakim są najlepsze w kraju uczelnie i wielkie zasoby mądrych, dobrze wykształconych ludzi? Dlaczego Polska, w tym nasz region, tak mało czerpie z unijnych programów wspierających badania i rozwój? Czy chcemy na zawsze pozostać monterami aut w fabrykach obcych koncernów i wysyłać nasze – wykształcone kosztem setek tysięcy złotych – dzieci do nisko płatnej pracy w call centers?

Próżno szukać odpowiedzi na te pytania w dobiegającej końca kampanii do Parlamentu Europejskiego. Kandydaci zafundowali nam powódź… słów na tematy kompletnie niezwiązane z pracą tego gremium. To, czym naprawdę zajmuje się europarlament, czyli poszerzanie wspólnego unijnego rynku czy likwidowanie barier prawnych w celu rozwoju wspólnotowej gospodarki, w ogóle nie było tematem debaty.

Próbą przełamania tego absurdalnego trendu jest dzisiejsza konferencja „Region – Gospodarka – Unia” zorganizowana w Międzynarodowym Centrum Kultury w Krakowie. Przed nią zaprosiliśmy na robocze śniadanie w „Dzienniku Polskim” najważniejszych uczestników – przedstawicieli władz, przedsiębiorców oraz kandydatów na europosłów.

Jarosław Zagórowski, wiceprezydent Pracodawców RP, zadeklarował, że jak większość przedsiębiorców na pewno nie zagłosuje na „grupę celebrytów, którzy tak licznie startują w tych wyborach”. – Oni niczego dla przedsiębiorców ani Polski nie załatwią. Mogą to zrobić jedynie merytorycznie przygotowani fachowcy, znający unijne mechanizmy – podkreślił.

Andrzej Zdebski, prezydent Izby Przemysłowo-Handlowej w Krakowie, zwrócił uwagę, że posłów do europarlamentu wybieramy już trzeci raz. _– Powinniśmy wiedzieć, że warto tam posłać tylko tych, którzy w trudnej rzeczywistości mają umiejętność negocjacji i wygrywania nie własnych interesów partyjnych, ale naszych interesów narodowych _– zaznaczył.

Czesław Siekierski, „jedynka” na liście PSL, podkreślił, że nowy parlament zajmie się opracowaniem nowych rozwiązań systemowych, które mogą całkowicie odmienić życie obywateli Unii, a przede wszystkim – warunki funkcjonowania gospodarki. _– Czekają nas nowe wyzwania, jak pogłębiona integracja czy unia bankowa. Większość Polaków nie wie, że gra toczy się właśnie o __takie sprawy _– dodał europoseł.

Zarówno on, jak i pozostali kandydaci uczestniczący w śniadaniu – Róża Thun z PO i Jerzy Jaskiernia z SLD-UP (Ryszard Legutko z PiS w ostatnim momencie odwołał swój udział), zwrócili uwagę na dwa groźne zjawiska.

Po pierwsze: niewystarczające wsparcie dla europosłów ze strony rządu. – Jak jest omawiana jakaś regulacja, to muszę atakować ministerstwa, czy to jest dobre dla Polski czy złe. A powinienem mieć przydzielonych urzędników, którzy będą mnie na bieżąco informować. Żebym był merytorycznie mocny i przygotowany. Niemcy, Francuzi mają to opanowane do perfekcji – stwierdził poseł Siekierski.

Każdy sobie...

Drugim problemem jest brak informacji od kręgów gospodarczych. _– Nie mamy w Brukseli dobrze rozwiniętych przedstawicielstw polskich organizacji przedsiębiorców. W Niemczech wszyscy należą do izb przemysłowo-handlowych, które tworzą ogólnokrajowy związek – on reprezentuje interesy gospodarki wobec rządu i Bundestagu, oraz Unii Europejskiej. No i spróbujcie przeforsować jakieś prawo dla nich niekorzystne! Oni mają taką siłę, że nasze biura są bombardowane informacjami, raportami, opiniami... A my, Polacy, jesteśmy słabo pozrze-szani _– uważa Róża Thun.

Andrzej Zdebski: – Organizacje polskich przedsiębiorców muszą się najpierw nauczyć współpracować ze sobą… Niezrozumiałe jest, że nie wróciliśmy do przedwojennej tradycji powszechnego samorządu gospodarczego. A tylko to pozwoliłoby mieć jednolitą reprezentację, która mówi jednym głosem. Ten głos byłby słyszalny, a to przekładałoby się na realny wpływ na __decyzje PE.

Jerzy Jaskiernia przekonywał, że kontakt polityków z kręgami biznesu jest utrudniony także dlatego, „iż to przecież lobbing, a ten koszmarnie się w Polsce kojarzy”. – _W USA reprezentacja interesu to jest podstawa demokracji. W PE też działa wiele tysięcy lobbystów _– dodał były minister sprawiedliwości. Podkreślił, że niewielu Polaków zdaje sobie sprawę, iż w wyniku kolejnych traktatów europarlament ma tak ogromny wpływ na nasze życie.

_– Dwie trzecie prawa, jakiemu podlegają Polacy, jest stanowione w UE, a w sferze gospodarczej jest to nawet 80 procent. To jest stawka, o której tu dyskutujemy _– mówił Jaskiernia.

Marek Sowa, marszałek Małopolski, przypomniał, że dzięki kompetencji i skuteczności naszych wysłanników w Brukseli Polska uzyska w najbliższych latach z unijnej kasy rekordowe środki na rozwój. Do Małopolski trafią 3 mld zł, o prawie miliard więcej niż w latach 2007–2013.

– Polska będzie się nadal bogaciła. Tempo nadrabiania dystansu do rozwiniętych krajów zachodnich wynosi średnio ok. 2 pkt proc. rocznie. Małopolska startowała z poziomu 37 proc. unijnego PKB na głowę, w 2011 doszliśmy do 53 proc., w 2020 ma być 60 kilka procent – wyliczał Marek Sowa. Podkreślił, że aby dalszy wzrost był możliwy, musimy postawić na wiedzę, badania naukowe oraz ich szerokie wykorzystanie w gospodarce, czyli innowacje.

– Polakom, którzy nie lubią i __nie rozumieją tego słowa, trzeba tłumaczyć, że oznacza ono wysokopłatne miejsca pracy – zaproponował prezes Selvity. Jego firma zyskała na unijnym wsparciu w dwójnasób.

Miejsce do działania znalazła w Jagiellońskim Centrum Innowacji. To pierwsze od kilkudziesięciu lat komercyjne centrum badawczo-rozwojowe w Krakowie. UJ wybudował je dzięki dotacjom unijnym.

_– W przeciwnym razie nie byłoby miejsca dla takich firm jak moja. Jesteśmy też bezpośrednim beneficjentem unijnych dotacji – w sumie Selvita sięgnęła po 60 mln zł. Gdyby nie to, w firmie pracowałoby 150, a nie 200 osób. Powoli zaczynamy pieniądze oddawać – płacimy coraz większy ZUS, w tym roku pojawi się rentowność, a więc i podatek dochodowy _– relacjonował Paweł Przewięźlikowski.

Wspierać swoich
Jarosław Zagórowski zauważył, że ogromnym atutem Małopolski jest przedsiębiorczość ludzi. _– Wiem, bo choć pracowałem w Warszawie, a teraz na Śląsku, to jestem sądeczaninem. Dla ludzi przedsiębiorczych innowa-cyjność to jest normalny sposób na budowanie przewagi konkurencyjnej. Oni to rozumieją. Trzeba im tylko stworzyć warunki. A __UE bardzo temu sprzyja, fundusze są _– stwierdził wiceprezydent PRP.

Wiesława Kornaś-Kita, prezes Krakowskiego Parku Technologicznego: – Dużo się już nauczyliśmy – współpracujemy z samorządami, współpracujemy z przedsiębiorcami – i __znakomicie widać, jak ta współpraca oraz coraz lepsza informacja przynosi owoce.

Jej zdaniem powinniśmy silnie wspierać przedsiębiorstwa lokalne, inwestujące u nas i tutaj zatrudniające ludzi, tu płacące podatki. _– One w kryzysie nie przestały inwestować, a oddziały wielkich korporacji potrafiły się w kryzysie nagle zatrzymać po jednym telefonie z __centrali _– mówiła prezes KPT.

Marek Sowa dodał, że w celu wspierania małych i średnich firm uproszczone zostały procedury dotyczące środków unijnych. Urząd Marszałkowski opracował kryteria przydziału we współpracy z organizacjami przedsiębiorców – kryteriów tych jest tylko 9, najmniej w Polsce. Nie wymaga się zaświadczeń na etapie składania wniosku. To ogromny postęp.

– Słyszę, że cały wniosek powinien się zmieścić na jednej kartce. To niemożliwe. Musi być biznesplan, chodzi przecież o rozsądne zainwestowanie publicznych pieniędzy, najtańszych na rynku, w rozwój firmy i __regionu – zaznaczył marszałek.

Zdaniem prezesa Selvity, głównym problemem Małopolski jest niski poziom zaufania społecznego. Instytucje i organizacje, które powinny ze sobą współpracować – de facto konkurują ze sobą, marnując potencjał i własne szanse na rozwój. Bez współpracy wiele inicjatyw staje się niemożliwych.

Wszyscy wiedzą, że Kraków jest odpowiednim miejscem dla lokowania firm komputerowych czy informatycznych, bo takie działają tu od 25 lat.

_– Mnie natomiast się marzy, by pojawiły się firmy z innych przyszłościowych branż. W tym celu przedstawiciele Małopolski powinni jeździć po targach biotechnologicznych i ładnie prosić: ulokujcie się u nas, mamy takie grunty i takie zasoby kadrowe oraz intelektualne, dajemy takie a takie warunki. Robi to sto innych regionów, a Małopolska nie. Chodzi o aktywne pozyskiwanie inwestorów, którzy byliby na naszym terenie pionierami w __danej dziedzinie _– mówił Paweł Prze-więźlikowski.

– Myśmy dotąd próbowali dociągnąć do unijnych przeciętniaków. A teraz chodzi nam o wykonanie skoku, który pozwoli nam znaleźć się w europejskiej czołówce – podsumował Andrzej Zdebski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski