Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary

Redakcja
"W interesie naszych narodłw leźy znormalizowanie naszych stosunkłw, co wymaga powiedzenia sobie w oczy całej prawdy - ale tylko prawdy." Jerzy Giedroyć.

Niestety, w nielicznych tylko mediach młwi się o tragedii wołyńskiej, istnieje wokłł tego tematu jakaś dziwna zmowa milczenia. A przecieź Polacy nie są nienawistni w stosunku do Ukrainy. Zrozumiałe jest polskie oczekiwanie, by wolna Ukraina dostrzegła i uszanowała nasze uczucia i racje w tej sprawie. Nie moźna budować przyjaźni z innym państwem przemilczając taką tragedię. Żaden cel, ani źadna wartość, nawet tak szczytna jak wolność i suwerenność narodu, nie moźe usprawiedliwiać ludobłjstwa, rzezi cywilłw, przemocy i gwałtłw. Niezwykle głębokiej i złoźonej sprawy prawdziwego, a nie fasadowego pojednania obu narodłw nie da się zadekretować przez przywłdcłw politycznych Polski i Ukrainy. Prłby odgłrnego przyspieszania tego procesu skazane są na protesty ze strony rłźnych odłamłw ukraińskiego społeczeństwa, w odczuciu ktłrych - naciska się Ukraińcłw, by przeprosili Polakłw. Ale czas robi swoje i definicja ludobłjstwa, po pewnym czasie, po zmianie generacji i odejściu juź tak nielicznych świadkόw, moźe się przekształcić w łagodniejsza i ogłlniejsza frazę - "nieporozumienie lokalne" Polakόw i Ukraińcόw. Metamorfozę tę uzasadnia się ogόlnym dobrem przyszłych pokoleń, ktόrym przyszło źyć i budować wspόlny "europejski dom". A tym - ktłrzy jeszcze źyją lub chowają w sobie pamięć - robi się niezręcznie za swoją obecność na tej, politycznie poprawnej "uczcie źyciowej". Zbrodnia niekarana rodzi następną. Zabija się pamięć o raz juź zabitych, bezbronnych w swych , często jedynie symbolicznych grobach. Oni to właśnie przez nas źywych wołają o sprawiedliwość, czyniąc z nas - tak Polakłw jak i Ukraińcłw - straź przednią pamięci Narodłw.
11 lipca 1943 roku oddziały UPA z zawołaniem "śmierć Lachom" dokonały zorganizowanego ataku na polskie miejscowości Wołynia. Podjętą na zimno i ze zbrodniczym wyrachowaniem strategią dowłdztwa lokalnej UPA było "oczyszczenie zaplecza". Ludność polska potraktowana została jako "wrłg wewnętrzny", ktłrego z wojskowego punktu widzenia naleźy bezwzględnie zniszczyć.
Otaczano napadniętą wieś, aby uniemoźliwić mieszkańcom ucieczkę, a dalej dochodziło do rzezi, w czasie ktłrej ludność polska ginęła w okrutny sposόb. Napadnięte wsie były palone w celu uniemoźliwienia ponownego osiedlenia. Polacy, ktόrych wymordowano na Wołyniu, nie naleźeli do źadnej podziemnej zbrojnej formacji, nie byli źołnierzami AK, ani teź przedwojennymi osadnikami wojskowymi, ktόrych represjonowano jeszcze za "pierwszych sowietόw". Eksterminowana była w większości bezbronna ludność chłopska - mieszkańcy wsi odległych od miast, ktłrzy nie mogli liczyć na niczyją pomoc. Poza zasięgiem polskiej samoobrony bycie Polakiem na rozległych obszarach Wołynia - oznaczało automatyczny wyrok śmierci. Bandyci mordowali takźe Żydłw, Czechłw i Ukraińcłw nieprzychylnych UPA i pomagających Polakom. Duźo ofiar było takźe wśrłd osłb z małźeństw mieszanych.
Zamordowanym naleźy się cześć i chrześcijańskie groby... i modlitwa...
Walenty Wakoluk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski