Jeśli jakikolwiek zespół ma być w zasięgu „Smoków” z Błoń, zwłaszcza w meczu na wyjeździe, to przede wszystkim Orkan, druga najsłabsza drużyna w grupie B. Klub z Sochaczewa ma w dorobku tylko jedno zwycięstwo, które odniósł w Krakowie, praktycznie rzutem na taśmę.
- Do przerwy to Orkan był na prowadzeniu, ale w drugiej połowie odrobiliśmy straty i wygraną mieliśmy praktycznie w kieszeni. Prowadziliśmy dwoma punktami, lecz na pięć minut przed końcem meczu goście zanotowali przyłożenie z podwyższeniem i w ostatniej chwili uciekło nam zwycięstwo - wspomina Szymon Szczepański, kapitan Juvenii.
Okoliczności tej porażki jeszcze bardziej motywują krakowian, aby wreszcie dopisać do swojego konta premierowe zwycięstwo. Jednak o korzystny wynik będzie piekielnie ciężko, bo trener Marek Odoliński nie będzie mógł skorzystać z kilku ważnych zawodników. W kadrze meczowej zapowiada się absencja Piotra Zemły i Krzysztofa Pszyka (wyjazdy zagraniczne), Artura Fursenki (kontuzja stawu skokowego), braci Sokołowskich - Macieja (problemy z kolanem) i Marcina, a także Grzegorza Zawojskiego (uraz żeber). - Doszliśmy z trenerem do wniosku, że nie ma sensu nastawiać się na zwycięstwo, tylko przede wszystkich trzeba eliminować mankamenty, to znaczy grę w aucie i w obronie - mówi Szczepański.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?