Jak informuje rzecznik miechowskiej policji st. asp. Marcin Jamroży, w połowie października ubiegłego roku, kobieta, podczas robienia zakupów, straciła telefon warty około 500 złotych. Wszystko wskazywało, że aparat został skradziony lub zgubiony, a następnie przywłaszczony przez nieuczciwego znalazcę. Początkowo długo jednak nie udawało się wpaść na żaden ślad po zgubie.
Dopiero w ubiegłym tygodniu funkcjonariusze weszli do domu 21-letniego mieszkańca gminy Słaboszów. - Podejrzenia, że znajdą tam komórkę, potwierdziły się. Telefon uległ jednak wcześniej awarii i mężczyzna oddał go do naprawy. Sprawca przyznał się, że znalazł telefon i przywłaszczył go. Zrobił to pomimo, że mógł skontaktować się z pokrzywdzoną, gdyż dane w telefonie pozwalały na ustalenie jego właściciela - mówi st. aspirant Marcin Jamroży.
Telefon został zabezpieczony w punkcie napraw. Jego wartość jest dużo niższa niż w momencie, gdy utraciła go właścicelka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?